Ogólnopolska Baza Kolejowa

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

#1 Damian "CenTraX!" Stupień (2020-11-01 23:01:52)

Rzetelny dokument o hucie, jej upadku, dzięki francuskiej firmie powiązanej z "banksterami" - https://www.youtube.…

Nadawca:


#2 113 (2022-11-20 14:24:16)

Ma ktoś zdjęcia z miejsca dawnego dworca po przeprowadzonej modernizacji linii?
Zastanawia mnie, jak wygląda teren i ewentualnie jaki dworzec z układem torowym mógłby tutaj powstać, gdyby zamierzano przywrócić ruch pasażerski do Siemianowic Śląskich?

Nadawca:


#3 (odp. na #2) wasiukibic (2022-11-20 16:46:30)

I dokąd te pociągi miałyby jeździć?

Nadawca:


#4 (odp. na #3) Igor13 (2022-11-20 19:04:27)

Tutaj mówimy o pociągach przelotowych, a nie kończących bieg. Aby stworzyć połączenia pasażerskie do Siemianowic Śląskich należy wziąć pod uwagę reaktywację połączeń przez Lędziny lub Piekary Śląskie. Niedawno prowadziłem rozmowę na jednych z forum w sprawie utworzenia połączeń Katowice - Bieruń Stary - Lędziny - Mysłowice - Siemianowice Śląskie - Bytom - Tarnowskie Góry lub też ewentualnie utworzyć alternatywne:

Katowice - Bieruń Stary - Lędziny - Mysłowice - Siemianowice Śląskie - Piekary Śląskie - Tarnowskie Góry.

Zawiercie - Pyrzowice Lotnisko - Tarnowskie Góry - Piekary Śląskie - Siemianowice Śląskie - Mysłowice - Oświęcim (jako bezpośrednie połączenia do lotniska bez konieczności przesiadek w Tarnowskich Górach).

Ostatnio było głośno odnośnie powrotu kolei do Jastrzębia-Zdroju, ale bądźmy poważni. Jeden jastrząb cuda nie uczyni. Tu potrzeba również rozbudowy z miastami na aglomeracji śląskiej. Z perspektywy rozwoju kolei miejskiej na aglomeracji śląskiej uruchomienie połączeń przez Siemianowice Śląskie jest istotne, a przypominam, że to miasto jest drugim największym miastem zarówno w Polsce jak i w województwie bez dostępu do kolei pasażerskiej.
Siemianowice Śląskie co prawda nigdy nie będą aż tak dużą stacją do przyjmowania sporej ilości pasażerów jak Katowice, ale te mogą posłużyć za relacje, które jechałyby przez miasto. Takie rozwiązanie byłoby też tak samo dobre w przypadku Piekar Śląskich i Lędzin.
Inna najważniejsza rzecz jest taka, że Siemianowice Śląskie w porównaniu do Jastrzębia-Zdroju, Piekar Śląskich, czy Pszowa (pominę Czeladź i Lędziny) mają istniejącą i czynną infrastrukturę kolejową, więc generalnie nie powinno być problemów. Jedynie wymagana jest budowa dworca oraz peronów i przystanków na linii kolejowej nr 161, które obsłużyłyby pociągi kursujące po tej linii. Generalnie jest co obsługiwać, ale problem w tym, że dla uatrakcyjnienia oferty należałoby zająć się również linią kolejową nr 179 i 145 aby było co obsługiwać.

Nadawca:


#5 (odp. na #4) wasiukibic (2022-11-20 19:48:27)

"Tutaj mówimy o pociągach przelotowych, a nie kończących bieg." => zapewne
"Katowice - Bieruń Stary - Lędziny - Mysłowice - Siemianowice Śląskie - Bytom - Tarnowskie Góry" => dość karkołomna relacja, biorąc pod uwagę Siemce. Czy potoki pasażerskie są rozpoznane? Bo mnie wydaje się, że mieszkańcy Siemcy jeżdżą głównie w stronę centrum Kato i Chorzowa, a tymczasem propozycja oferuje ominięcie centrum Chorzowa i jazdę do centrum Kato albo dookoła, albo z przesiadką na Szopkach na banę, lub na bankę w Burowcu (o ile powstanie przystanek), podczas gdy z centrum Siemcy jeżdżą bezpośrednie autobusy i tramwaj do wymienionych przeze mnie miast.
"Inna najważniejsza rzecz jest taka, że Siemianowice Śląskie w porównaniu do Jastrzębia-Zdroju, Piekar Śląskich, czy Pszowa (pominę Czeladź i Lędziny) mają istniejącą i czynną infrastrukturę kolejową" - kulawą, z punktu widzenia celów podróży. Tu by trzeba było zbudować łącznice z liniami 131 i 138, aby kolejka mogła jeździć dookoła: Kato - Batory - Chorzów Miasto - Bytków - Siemce - Burowiec/Szopki - Kato. Nie wiem, jak w przypadku Krajcoka, ale na Burowcu/Szopkach taka opcja byłaby możliwa na terenach zlikwidowanej HMN Szopienice.

Nadawca:


#6 (odp. na #5) Igor13 (2022-11-20 20:13:45)

Rozumiem, że w tym wypadku bardziej preferowany byłby wariant z łącznicą i rozumiem, że w tym wypadku jesteś za tym aby stworzyć tzw kółeczko wokół Katowic? Też ostatnio pisałem o stworzeniu kółeczko z Katowic przez Tychy, Bieruń Stary, Lędziny i Mysłowice, choć nie wiem czy ten pomysł byłby dobry. Ale skoro sugerujesz taki to chyba oba byłyby dobre?

Nadawca:


#7 (odp. na #6) wasiukibic (2022-11-20 20:29:02)

Tak by było moim zdaniem najlepiej; usprawniłoby to przewozy pasażerskie w kierunkach, o których wspomniałem. To nie przypadek, że przewozy pasażerskie na odcinku Chorzów Stary - Siemce - Szopki zawieszono dawno temu; po prostu, gdy rozwinęła się komunikacja autobusowa w ramach WPK Katowice można było stworzyć atrakcyjniejszą dla mieszkańców siatkę połączeń, nie zważając na taki, a nie inny układ sieci kolejowej, ukształtowany bardziej pod kątem potrzeb przewozów towarowych i obsługi zakładów przemysłowych. Raczej nie łączyłbym obsługi Siemców z obsługą Lędzin - wydłużyłoby to niepotrzebnie czas dojazdu. Natomiast wariant, o kerym wspominałeś, jest analizowany częściowo, jako wydłużenie S4, z Tychów Lodowiska w stronę Oświęcimia. Lędziny jednak się na to nie załapią.

Nadawca:


#8 (odp. na #7) Igor13 (2022-11-20 21:02:13)

Wiem. Nie tylko Siemianowice, ale również parę innych miast na Śląsku utraciło połączenia pasażerskie już na przełomie lat 60/70-tych, z uwagi na wspomnianą przez ciebie komunikację autobusową, która w dobre się rozwijała. W wypadku wariantu, który zasugerowałeś połączenia z Siemianowic do Lędzin nie będą miały sensu. W tym wypadku wystarczy utworzyć dwa osobne.
Wiem, że są plany na wydłużenie S4, ale należy w tym wypadku wziąć Lędziny pod uwagę.

Nadawca:


#9 (odp. na #8) wasiukibic (2022-11-20 21:13:37)

Oprócz ogólnodostępnych kursów autobusów WPK były jeszcze przewozy pracownicze, kursujące z zakładowych osiedli mieszkaniowych, do przedsiębiorstw macierzystych. Wtedy to był luksus, bo wielu pracowników miało dojazd niemalże spod domu, pod bramę zakładu. Tylko, że czasy się zmieniły, i nie ma już tak silnej koncentracji potoków, jak w czasach, o kerych wspominałem. Nie mówiąc już o tym, że wzrosła liczba aut na drogach, pojawiły się korki, często bardzo dokuczliwe przy wyjeździe z Kato do Siemców. Niby są plany, żeby połączyć drogą Bogucice z Hugo, ale kiedy się one urzeczywistnią? Taki cug to byłby richtig hit! Żeby jeszcze zahaczał o Michały...

Nadawca:


#10 (odp. na #9) Igor13 (2022-11-20 22:50:55)

Duże korki to duży problem aglomeracji, dlatego ja często, jak jadę do centrum, to wolę korzystać z kolei. Należy skupić na kolei miejskiej, a nie na transporcie drogowym.

Nadawca:


#11 KR.RS. (2022-11-21 08:21:37)

Jeśli pociągi miałyby wrócić do Siemianowic Śl., to tylko po odbudowie łącznicy z Zawodzia do Dąbrówki Małej. Taka linia już kiedyś istniała. Czy stary czy nowy przebieg to już kwestia do przedyskutowania. Ewentualnie też po linii oznaczonej w OBK jako "1f", przy czym tak trzeba by było w Siemianowicach wytyczyć zupełnie nowy bieg. Wtedy dostęp do kolei zyskałyby Kosztutka, Wełnowiec i południowo-wschodnia część Bytkowa. Inaczej się nie da, bez wyburzania gęstej zabudowy Katowic ;) O kopaniu tuneli w terenie przetrzebionym przez kopalnie raczej nie ma mowy. A żeby te wszystkie połączenia miały sens, pociąg musiałby jeździć szybko i często, inaczej nie miałby szans z autobusami i tramwajami. Przedstawiana tutaj koncepcja większego "kółeczka" jest ciekawa, lecz z perspektywy połączenia Katowic z Siemcami nie ma większej zasadności. Na pewno służyłaby dojazdom do Siemianowic z Lędzin i z Mysłowic, pytanie czy byłyby zadowalające potoki? Bardziej zasadne jest rzeczywiście mniejsze "kółeczko" z budową łącznicy omijającej Chorzów Stary.

Nadawca:


#12 (odp. na #11) Igor13 (2022-11-21 14:08:23)

Rozumiem, że preferujesz tutaj wariant połączeń Katowice - Chorzów Miasto - Siemianowice Śląskie - Mysłowice - Lędziny - Tychy - Katowice? To rozwiązanie byłoby całkiem dobre i chyba nawet tańsze od przeprowadzania linii nad trasą. Chociaż tam zdaję mi się, że zachowały się jeszcze nasypy kolejowe.
Pytanie tylko jak biegłaby łącznica omijająca Chorzów Stary i kierująca ruch pasażerski na Siemianowice Śląskie?

Nadawca:


#13 (odp. na #11) wasiukibic (2022-11-21 14:12:14)

Mapa, mapą, ale w terenie wygląda to tak, że prościej i taniej byłoby zrobić łącznicę na Szopkach, bez nieużytki pozostałe po hucie. Na Zawodziu trzeba by było puścić tor ludziom pod oknami, dodatkowo budować wiadukty nad szerokimi ulicami. Gorzej wygląda sprawa na Chorzowie starym, bo pomiędzy lk 131 i lk 161 jest czynna elektrociepłownia (choć po nowemu przesunięta kapkę na południe, względem dawnego zakładu), na dodatek eksploatująca własną bocznicę, kera wcina się pomiędzy wspomniane linie. Wcześniej nie da się za bardzo tego zrobić bez wyburzeń i robót ziemnych, bo Krajcok leży na górce, a glajzy - w wykopach.

Nadawca:


• #14 (odp. na #12) KR.RS. (2022-11-22 08:19:30)
  Nie, mam na myśli tylko ciąg Katowice - Siemianowice Śl. - Chorzów - Katowice, o ile dałoby się wybudować i odtworzyć niezbędne łącznice. Mysłowice, Lędziny i Tychy to temat na zupełnie odrębną relacje. Wychodzę z założenia, że Siemianowice muszą mieć krótkie i szybkie połączenie przede wszystkim z Katowicami i z Chorzowem, żeby było tam zainteresowanie pociągami. Na tym zyskałby też sam Chorzów, a konkretniej stacja Chorzów Miasto, bo oferta przewozowa w tamtym miejscu zawsze była skromniejsza niż na Batorym, gdzie zatrzymuje się pełno pociągów do/z Gliwic. Wychodzi że największym problem rzeczywiście jest ewentualna łącznica omijająca Chorzów Stary, bez wykopów i estakad pewnie by się nie obyło, a to bardzo zwiększa koszt każdej inwestycji. Ale koncepcja kółeczka chyba jest najbardziej zasadna, bo wątpię żeby np. pociągi Mysłowice - Siemianowice - Bytom z pominięciem Katowic i Chorzowa miałyby jakikolwiek sens...

  Nadawca:
  

• #15 (odp. na #14) Igor13 (2022-11-22 19:47:58)
  Rozumiem i chyba takie rozwiązanie byłoby całkiem dobre, ale jeżeli nie powstałaby łącznica z Dąbrówki do Zawodzia, zawsze połączenia takie mogłyby jechać na Mysłowice, gdzie byłaby dokonywana zmiana czoła i jazda do Katowic.
  A zapomniałbym, ale dopiero przed chwilą zauważyłem, że do Bazy wrzucał ktoś link do Kuriera Kolejowego, na którym prezentowana jest mapa obejmująca linię kolejową nr 145 i 161 przez Piekary Śląskie i Siemianowice Śląskie, dla studium wykonalności, które ma poprawić obsługę ruchu towarowego i pasażerskiego, ale nie wiem, czy w przypadku obu linii prace projektowe mają obejmować uwzględnienie uruchomienia ruchu pasażerskiego?

  Nadawca:
  

• #16 (odp. na #15) KR.RS. (2022-11-23 08:09:58)
  Wjazd do Mysłowic niestety nie wpłynąłby korzystnie na atrakcyjność połączenia, to jak nic minimum 15 minut w plecy. A moim zdaniem chodzi przede wszystkim o to, by pociąg zapewnił zbliżony czas przejazdu z Katowic do Siemianowic jak tramwaj czy autobus. Żeby nie było że dyskryminuję to miasto, można by było pokusić się o połączenie Mysłowice - Bytom linią 161, ale jak wspomniałem wcześniej wątpię by taka relacja byłaby wstanie wygenerować atrakcyjne potoki. W 2019 czytałem ciekawy artykuł (na niedziałającej już stronie SilesiaInfoTransport, także linka nie podrzucę). Autor przeprowadził kilkumiesięczną obserwację, z której wynika że o ile w pociągach KŚ jadących z Gliwic do Częstochowy i na odwrót wielu pasażerów wcale nie wysiada w Katowicach tylko jedzie dalej, to w przypadku pociągów Oświęcim-Mysłowice-Katowice-Bytom-Lubliniec wymiana w stolicy województwa jest niemal stuprocentowa, co oznacza że bardzo mało osób jedzie pociągiem np. z Mysłowic do Bytomia. Wątpię że przez 3 lata nastąpiła jakaś rewolucja w tym zakresie. Pytanie też, jakie jest w ogóle zapotrzebowanie na taką relacje.
  Zaś Piekary Śląskie to zupełnie inny temat, niestety cięższy. Jest tam tylko jedna ślepa linia z Radzionkowa, na dodatek biegnąca przez peryferia, z dala od osiedli. Zaś dawna linia do Chorzowa Starego szła dość okrężnie, również daleko od terenów zurbanizowanych. Jeśli miałbym przedstawić swoją koncepcje to wg mnie nowa stacja w Piekarach powinna znajdować się na miejscu dawnej kopalni, stamtąd względnie blisko do centrum i bazyliki, powinna powstać też nowa linia biegnąca mniej więcej między posterunkiem "Jup" na obecnej LK 145 i dawnym posterunkiem "Rozbark" na LK 131, skąd jedna odnoga byłaby w kierunku Bytomia a druga na Chorzów Stary/Katowice.

  Nadawca:
  

• #17 (odp. na #16) wasiukibic (2022-11-23 08:51:26)
  Z Bytomia w ostatnich latach to w ogóle mało kto jeździł. Z jednej strony to fenomem, bo miasto niemal 200 tyś. mieszkańców, z drugiej - mieszkańcy mają do dyspozycji inksze środki transportu w przewozach wewnątrzaglomeracyjnych. Podobnie jak Chorzów Miasto - przystanek w centrum, a wymiana pasażerska (przynajmniej naocznie) symboliczna. W statystykach może to wyglądać inaczej. Generalnie to frekwencje w składach z Londyńca nabijała stacja początkowa, Kalety, Miasteczko Śląskie i Tarnowskie Góry (tam sporo ludzi zarówno wsiadało, jak i wysiadało). Dla odmiany - banki z Bytom - Chorzów - Kato, ile raz bym nie jechał - zawdy pełne. Być może kwestia tego, że tory wyremontowane, tabor chyba najlepszy w całych TŚ. Odwrotnie w przypadku Mysłowic - glajzy przez dłuższy czas były w kiepskim stanie, banką trzęsło, w dodatku na Szopkach trzeba się było liczyć z niechcianym towarzystwem.

  Nadawca:
  

• #18 Buczek21 (2022-11-23 13:15:31)
  Drodzy moi...Wyskoczyliście już na naprawdę wysoką orbitę marzeń :)
  Siemianowice Śl. są w tym miejscu, gdzie są pod względem ruchu pasażerskiego, od końca lat 50., aż do teraz, z powody wygody i szybkości dojazdu do tych mitycznych Katowic innym rodzajem transportu zbiorowego i możliwość przesiadki na inne linie w samych Katowicach. I nie ulegnie to nigdy zmianie, no chyba że ktoś wytnie autobusy/tramwaje z całego Górnego Śląska. Nawet licząc całe te korki,itd.
  Jeżdżę na rowerze dużo wzdłuż LK161 i tam ciągle coś się tłucze po torach, tak że obłożenie towarowe ma ta linia spore wg mnie.
  Odnośnie linii "1F",jak wygląda teren w momencie jej likwidowania, a jak wygląda teraz. Jak to likwidowali, to był to teren typowo poprzemysłowy z ruiną KWK Gottwald, burzoną Huta Baldion, trochę bloków mieszkalnych i łąki.
  Teraz...Silesia, katowicki "Mordor" - masa biurowców, apartamentowce, stacje paliw, rozbudowana DTS'ka i, w śladzie torów, puszczona ul. Grundmanna. Bez jakiekolwiek zabezpieczenia terenu pod jakikolwiek tor kolejowy.
  I, co najlepsze, wsiadasz w tramwaj pod taką Silesią, 2 przystanki jesteś w centrum Katowic. Tak że gdzie w tym wszystkim i jakim kosztem kolej? i z takim taktem jak np. tramwaj - 10 minut? Odnośnie Bytomia, jako mieszkaniec :)
  Wasiu, te 200 tyś. to było chyba w połowie 90'lat, teraz to +- 140 tyś i to z tendencją srogo malejącą. I fakt, S8 służy głownie ludziom z Lublińca/TG na dojazd do Katowic..
  A odnośnie bytomian, linie tramwajowe/autobusowe jadą przez cały Bytom/Piekary/Radzionków i przejeżdżają przez Chorzów/Zabrze/Rude/Katowice. I ludzie docelowo dojadą w miejsce wysiadki/przesiadki, nie wiem czy to zrozumiale napisałem:) Nie ma to nic wspólnego z jakością torowisk/taboru. Chodź linia Bytom-Gliwice, wg mnie naprawdę zaczyna "żreć". Jechałem nią w 2 dzień po reaktywacji, pokazać "młodemu" bo myślałem że zaraz ją wytną i było słownie, prócz nas, jedna osoba + konduktor..
  Jechałem w wrześniu tego roku, 50-60% miejsc siedzących zajęte w krótkim Elfie, czyli +- 50-60 osób.
  I odnośnie KŚ, moja sytuacja. W tamtym miesiącu zrobiłem sobie tydzień bez samochodu i mam podobne ciągoty jak reszta tutaj udzielających się, chętnie postawie kolej nad resztę zbirkomów, ale jest ale cena.
  Połączenie Bytom Centrum - Zabrze Centrum.
  2 opcje:
  KŚ Bytom-Gliwice-Zabrze/czas podróży 28 minut/cena 10zł
  ZTM linia tramwajowa nr 2/czas podróży 31 minuty/5,6zł
  W jednym i drugim przypadku gwarantowane miejsce siedzące, żeby nie było :)
  Zgadnijcie co wybrałem...

  Nadawca:
  

• #19 KR.RS. (2022-11-25 08:24:52)
  Zdaje sobie sprawę że to o czym piszę odnośnie Siemianowic, Piekar czy w innym wątku Pszowa to orbita marzeń, zwłaszcza w dzisiejszych czasach :) Ale jakąś koncepcję mieć warto, tym bardziej że kolej ma przyszłość i wraca do wielu miejsc, w których kiedyś jeździła, a potem o niej na długo zapomniano.
  To że Bytom i Chorzów nie generują zbyt dużych potoków, to przede wszystkim "zasługa" wieloletniego psucia oferty przewozowej i psucia się torowiska. Dopiero teraz mamy próby odkręcenia tego stanu rzeczy, ale i ten Rzym nie od razu się zbuduje. Wspomniana kwestia wyludnienia i bogatej siatki tramwajowo-autobusowej też oczywiście nie jest bez znaczenia.
  Zaś jeśli chodzi o ceny biletów to KŚ w wielu przypadkach wypadają niestety bardzo niekorzystne, wciąż tak naprawdę nie ma pełnej integracji taryfowej, a to niezbędnik jeśli chodzi o "zbiokom" w każdej aglomeracji.
  Stawiam że wybrałeś kaskadersko pociąg, ale chyba każdy inny wybrałby tramwaj. Jakby nie patrzeć z Bytomia do Zabrza nie ma połączenia kolejowego. Dawne stacje Północ i Biskupice to niestety odludzie, w stosunku do ścisłego Centrum. Połączenie KŚ S18 w żadnym przypadku nie służy temu miastu, mimo iż przez nie przebiega. Można by było wybudować przystanki dla przyległych linii osiedli, ale służyłyby one wyłącznie dla Zabrzan, w celu dojazdu do sąsiednich miast.

  Nadawca:
  

• #20 wasiukibic (2022-11-25 09:14:03)
  Proszę, aby dyskusję dotyczącą połączenia Gliwice - Zabrze - Bytom przenieść do profilu właściwej linii kolejowej.

  Nadawca:
  

• #21 113 (2022-12-20 21:07:19)
  Tu znalazłem ciekawą propozycję w tym temacie: https://siemianowice…

  Nadawca:
  

• #22 wasiukibic (2024-05-12 16:39:07)
  https://investmap.pl… Widziałem na własne oczy, konkretna inwestycja. Lokalizacja na terenie niedoszłej, nowej walcowni, na północny-zachód od elektrociepłowni. W centrum durś gimela po rozebranych wydziałach.

  Nadawca:
  

• #23 wasiukibic (2025-06-13 23:31:31)
  https://strefabiznes…

  Nadawca: