Ogólnopolska Baza Kolejowa

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

#1 Watermarines (2021-04-21 10:17:05)

Taki mój dodatek: w 2012r. przyjechała SU45-115 z Warszawy Wschodniej z 111A.

Nadawca:


#2 (odp. na #1) Andrzej Klauza (2021-04-21 18:41:57)

Raczej 25 kwietnia 2015 roku i był to pociąg dla miłośników kolei pod nazwą "Dolnośląskie zakamarki", a jechał z Wrocławia.

Nadawca:


#3 Watermarines (2021-04-21 20:05:34)

JO pewnie, możliwe, ale bardziej zapamiętałem SU45-115 w 2012 r. :)

Nadawca:


#4 Janusz Linda (2021-04-21 22:14:18)

Ja bardziej pamiętam maj w roku 1981, gdy przyjechaliśmy na poligon, a w Osiecznicy rozładowywaliśmy na rampie sprzęt.

Nadawca:


• #5 Watermarines (2021-04-22 10:59:28)
  W Osiecznicy??? a nie w Świętoszowie??

  Nadawca:
  

• #6 (odp. na #5) Janusz Linda (2021-04-23 21:47:35)
  Tak, w Osiecznicy i tam też po miesiącu ładowaliśmy się na powrót.

  Nadawca:
  

• #7 (odp. na #5) Stanisław Pikul (2021-04-24 06:08:20)
  Wtedy Świętoszów był 'eksterytorialny' i niedostępny dla polskich jednostek wojskowych.

  Nadawca:
  

• #8 (odp. na #6) Andrzej Klauza (2021-04-24 08:50:42)
  Ale na którym poligonie były ćwiczenia? Koło Osiecznicy był poligon artyleryjski Przejęsław, należący do wojsk radzieckich.

  Nadawca:
  

• #9 Watermarines (2021-04-24 11:15:33)
  Ćwiczenia wojskowe były od czasu do czasu prowadzone na poligonie w Świętoszowie, lecz sam Świętoszów był zamknięty ze Pstrążem. Teraz poligon Przejęsławiecki zarasta.

  Nadawca:
  

• #10 (odp. na #8) Janusz Linda (2021-04-24 21:43:45)
  Nazwy poligonu nie znam, ale na pewno był artyleryjski, tak jak i moja jednostka. Niedaleko stacjonowali też rosyjscy żołnierze (wtedy radzieccy), którzy także mieli ćwiczenia poligonowe.

  Nadawca:
  

• #11 (odp. na #8) Stanisław Pikul (2021-04-25 06:22:13)
  Wtedy zdarzało się, że mimo ograniczeń w dostępie na niektórych niby 'radzieckich' poligonach, organizowano wspólne ćwiczenia w ramach tzw. 'braterstwa broni', chociaż maj 1981 to politycznie już było bardzo gorąco. Niedaleko Osiecznicy, oprócz Przejęsławia, był drugi poligon artyleryjski w Golnicach.

  Nadawca:
  

• #12 (odp. na #11) Janusz Linda (2021-04-25 22:03:36)
  To prawda, że politycznie było gorąco. Przy punkcie naboru wody rosyjscy żołnierze twierdzili, że przez Wałęsę i Solidarność od zeszłego (1980) roku śpią w butach, żeby być w gotowości.

  Nadawca:
  

• #13 (odp. na #12) wasiukibic (2021-04-26 07:52:03)
  Na tych wspólnych ćwiczeniach, czy podczas codziennych kontaktów w latach 80. (jak ten, o którym wspomniałeś) jakie były relacje pomiędzy LWP a sołdatami? (mam na myśli kadrę i szwejów) Mój wychowawca w LO był majorem LWP w tamtym okresie i opowiadał, że oficjalnie było cacy, ale za kulisami już nie było tak chętnego picia wódki i innych imprez, a część polskiej kadry oficerskiej nie kryła się z tym, że jakby ruscy chcieli zrobić to samo, co na Węgrzech w 1956, to LWP nie będzie siedzieć z założonymi rękami. Z drugiej strony, to "Solidarnością" i jej karnawałem też nie byli zachwyceni, zwłaszcza ciągłymi strajkami i brakami zaopatrzenia, no i tym, że w "S" nie mieli świadomości, że jak przegną pałę, to sowiety przyjdą z bratnią z pomocą, o czym kadra oficerska LWP wiedziała.
  Żeby było śmieszniej, to podobnoż stosunki z wojskiem czechosłowackim czy enerdowskim były jeszcze gorsze - ci pierwsi rwali się, aby "podziękować" nam za interwencję podczas Praskiej Wiosny, a enerdowcy to chyba jeszcze za 1945 :)

  Nadawca:
  

• #14 Watermarines (2021-04-26 13:19:57)
  NRD to "podziękowało" najpierw za 1945 i ruiny, potem w 1950 za stłumienie strajku robotników. Śmieszna rzecz jest taka u mnie, że Świętoszów był MIASTEM zamkniętym, a jak Zwiennogrodzi poszli do Charkowa, to stał się wsią wojskową. Osiecznica była gminą, a Świętoszów dalej wsią. W 25 lecie Świętoszowa w Polsce, tej normalnej nie Polsce -(ZSRR), to Nalazek powiedział, że Świętoszów to ciągłe miasto gminne, podczas otwarcia świetlicy wiejskiej. Kładę się ze śmiechu. XD

  Nadawca: