Jelcz Laskowice
Ostatnia zmiana: 2025-05-31
Opis ogólny |
---|
Obecnie (2015 r.) na stacji tej kończy się ruch aglomeracyjny Wrocławia prowadzony na linii 277. Dalej, w stronę Opola jeździ jeden skład pasażerski dziennie. |
Dane tabelaryczne | ||
---|---|---|
Województwo: | dolnośląskie | |
dodatkowe tory: |
są, zdatne do eksploatacji Dodatkowe tory 5,7,9 - wyłączone z eksploatacji i częściowo rozebrane. Tor 11 skrajny (przy drodze/placu załadunkowym) czynny z V max=5km/h (w fatalnym stanie) z możliwością wjazdu jedynie od strony Biskupic Oławskich. (info: Damian Krawczyk, 2008-01-05) Nie wszystkie dodatkowe tory są zdatne do eksploatacji. (info: MFryszer, 10-08-2008) |
|
budynki dworcowe: | Budynek dworca - zlikwidowano centralne ogrzewanie (chyba w 2004 r.). Na parterze używana jedynie kasa biletowa (w ajencji). Pozostałe pomieszczenia stoją puste. Piętro zamieszkane i ogrzewane. Po wymianie dachu kilka lat temu, wkrótce prawdopodobnie wymienione będą okna na pietrze. (info: Damian Krawczyk, 2008-01-05) | |
budynki obsługi taboru: | nie ma i nie było | |
zadaszenie peronów: | mała wiata przystankowa | |
semafory: | świetlne | |
dojście na perony (przejścia nad i podziemne, windy…): |
Przejście podziemne: czynne, ale zdewastowane. (info: mateusz Fryszer, 2006-12-16) Przejście podziemne zostało odnowione (info: Mateusz F, 14-04-2009) Przejście nadziemne: nie ma i nie było |
|
kasa/biletomat: | zlikwidowana lub nieczynna | |
nastawnie, strażnice, posterunki: | ||
wieża wodna: | Wieża wodna - na dzień 03.04.2007 nieużywana i kompletnie zdewastowana (rozkradziona). (info: Jerzy Urbaniak) | |
perony: |
Perony: 3 Peron pierwszy (ten na którym stoi nastawnia) i krawędź przy nim nie są przeznaczone do użytku publicznego. Pociągi pasażerskie przyjmuje na ten tor (nr 3) tylko w wyjątkowej sytuacji (np. wypadku itp.). (info: Damian Krawczyk, 2008-01-05) Krawędzie peronowe: 5 |
|
kody: |
HAFAS:5102108 IBNR:6227 |
Linie przechodzące przez stację | |||
---|---|---|---|
[Pokaż/ukryj poza zasięgiem] | |||
67,379 | Opole Groszowice – Wrocław Brochów (277) | ||
Jelcz Laskowice – bocznice |
Stan linii « Pokaż/ukryj | |
---|---|
ruch pasażerski i towarowy | |
ruch towarowy i pasażerski sezonowy | |
ruch towarowy i pasażerski weekendowy | |
ruch towarowy i turystyczny | |
ruch pasażerski | |
ruch towarowy | |
ruch pasażerski sezonowy | |
ruch pasażerski weekendowy | |
ruch turystyczny | |
ruch drezynowy | |
nieczynna | |
nieprzejezdna | |
rozebrana, zmienione przeznaczenie | |
rozebrana | |
w budowie/nie ukończona | |
projektowana/nie zrealizowana | |
brak danych | |
odcinek jeszcze nie powstał | |
linia wielotorowa | |
| | linia zelektryfikowana |
Nazwa | punkt czynny |
Nazwa | punkt nieczynny |
Nazwa | punkt zlikwidowany |
węzeł lub odejście torów | |
galeria |
Znajdź stacje w pobliżu |
---|
Jeżeli masz jakieś materiały, które powinny Twoim zdaniem znaleźć się na tej stronie - wyślij je do nas.
Uzupełnij dane
|
Napisz email do redakcji |
Jak dodać nowe zdjęcia?
Komentarze: ⇵
Sekcja komentarzy służy wymianie informacji, poglądów, oraz innych informacji pomiędzy użytkownikami Bazy. Prezentowane tutaj wypowiedzi należą bezpośrednio do ich autorów i nie stanowią treści informacyjnej tej strony.
[pokaż/ukryj starsze ⇅]
-
#2
Błażej Kopka
(2023-01-25 00:47:52)
Kolej do Karpacza w tym roku? Naprawdę?
Ok przyszły rok na minimalnych parametrach KD (nacisk, prędkość - ok), ale już nie przesadzajmy z tym grudniem... O ile Świeradów BYĆ MOŻE, no to Karpacz z odbiorami, peronami itd... No błagam... A potem te pytania, o pośpiechy do Karpacza... Eh - już się "cieszę" :) -
#3
ACdVL
(2023-01-26 12:58:59)
Powiedziałem przecież - że legendy. :) Z jednej strony - niech Kolega spojrzy, ile tras kolejowych przejętych od państwa zmartwychwstało dzięki odpowiedzialnemu gospodarowaniu zarządców tamtejszego regionu.
Druga strona jest taka, że jeśli trafi się coś nieprzewidzianego, to rzeczywiście pociągi odejdą nieco w czasie, wszak KD już gdzieniegdzie przesuwały otwarcie tras. No i do tego - nie od razu Rzym zbudowano. Nie chcę też wspominać o opiniach pewnych ludzi co do reaktywacji tras na Dolnym Śląsku - kto wie, ten wie, a kto nie wie? Niech poszuka - ja tego nie polecam. -
#4
(odp. na #3)
Błażej Kopka
(2023-01-26 17:16:53)
"niech Kolega spojrzy, ile tras kolejowych przejętych od państwa zmartwychwstało dzięki odpowiedzialnemu gospodarowaniu zarządców tamtejszego regionu" - no jak tak liczę, że 4 jak na razie, a ich łączna długość waha się pewnie w przedziale 50-100km łącznie - więc to też taka Ameryka nie jest... Ponadto uważam, że jeden z tych zmartwychwstańców ma szansę zaliczyć jednak ponownie zgon, jak tak dalej pójdzie. Ale Karpaczowi i Świeradowowi kibicuję jak najbardziej.
-
#5
ACdVL
(2023-01-26 20:19:19)
Czy ty, użytkowniku, nie pojmujesz, że gdyby samorząd Województwa Dolnośląskiego nie przejąłby tychże linii kolejowych to trasy te nadal leżałyby odłogiem, jeśliby nie poszły w rozbiórkę? Czy mam ci tłumaczyć, co PLK robi z takimi liniami i dlaczego SŁUSZNE jest, aby samorządy je przejmowały? Aż tak uparty Kolega jest?
Nie zaliczy żadnego zgonu, ba! - wszystkie te trasy jeśli będą miały mądrze wykonany rozkład jazdy, zgadzający się z innymi pociągami na węzłach i pasujący dojeżdżającym do uczelni/miejsc pracy i jeśli prędkości będą satysfakcjonujące wobec autobusów (niektóre linie PKS już przegrywają z koleją, zerknij vide 565) - będą miały powodzenie, jeśli nie lepiej. Nie bój więc żaby. To po pierwsze. Po drugie - jeśli my, Polacy, ciągle będziemy myśleć w kategoriach "nie da się" - tak jak pewne siły - to rzeczywiście i Herkules nie da rady. Więc porzuć to myślenie, bo uwierz mi - jest spore grono ludzi, o wiele większe niż sądzimy, Kolego, które chce wybrać kolej - zwłaszcza że na Dolnym Śląsku wraca moda na kolej. I to nie są mrzonki, tylko realia. Doskonale pamiętam choćby dworce bielawskie: pustostany, ruiny, krzaki... szyny brązowe, mam nawet je udokumentowane w czarno-białej wersji. Chcesz powrotu do tego, co było? Myślę, że chyba jednak nie. Szanując więc twoją opinię - daj szansę kolei się rozwijać, a nie zwijać. -
#6
ACdVL
(2023-01-26 20:20:26)
PS: Ameryką nie musimy być - wystarczy że będziemy sobą. Pozdrawiam.
-
#7
Stanisław Stanisław
(2023-01-26 23:34:27)
Odniosę się do entuzjazmu AcdVL, i jego powyższych wpisów oraz słów z #1, cytuję „Kolej tam (Dolnośląskie – dop. własny), a kolej na Kujawach, to niestety dwa osobne bieguny, choć jedno i drugie w Polsce. Dwa jaskrawe przykłady traktowania kolei”...
Wg AcdVL wina oczywiście tylko samorządów (klasyka), ale mój przedmówca kompletnie zapomina, że nic nie bierze się z niczego i wszystko jest polityką przez duże P. Niestety samorządowcy z kujawsko-pomorskiego czy warmińsko-mazurskiego nie mają takich możliwości i takiego rozmachu jak ich koledzy z woj. dolnośląskiego. Może AcdVL żyje w nieświadomości, nie wiedząc, że ostatnimi czasy wszystko co dzieje się w temacie linii kolejowych, zależy przed wszystkim od tego, jaka opcja polityczna rządzi danym województwem, a co za tym idzie, czy ma poparcie, na wyższych szczeblach władzy, u wojewody, w Warszawie i oczywiście w PKP – spółce skarbu państwa. Koleje Dolnośląskie i rewitalizacja linii w tym rejonie kraju, są na to bardzo dobrym przykładem. Ograniczę się przy tym do kazusu rewitalizacji linii do Świeradowa-Zdroju. Napiszę przy tym oczywiste, oczywistości, ale myślę, że warto „popełnić” ten tekst, bo nie jest on moją interpretacją rzeczywistości, tylko przedstawieniem suchych faktów, bez nadmiernego politykowania z mojej strony. Tekst, który co niektórym może szerzej otworzy oczy, na temat co i dlaczego w temacie kolei, dzieje się w niektórych rejonach kraju, a dlaczego nie dzieje się na przeciwległych biegunach. Ale po kolei, przy czym aby nie rozpisywać się, będę posiłkował się linkami do artykułów, które podaję chronologicznie, od najstarszego, po co raz to nowsze.
1. Artykuł z 04.01.2019 „Koleje Dolnośląskie jak wyborczy łup: miejsca w zarządzie dzielą PiS i Bezpartyjni Samorządowcy”.
https://wroclaw.wybo…
2. Artykuł z 8.06.2020 „Dolny Śląsk przejął linię kolejową do Świeradowa Zdroju”
https://samorzad.pap…
Kilka cytatów z w/w artykułu: „...Linie kolejowe przejęte zostały przez samorząd od spółki PKP S.A., na mocy aktu notarialnego podpisanego 8 czerwca.... […] ...Ministerstwo Infrastruktury wyraziło zgodę, by spółka PKP S.A. przekazała województwu dolnośląskiemu linie 317/336...”
Mój komentarz: Wielka szkoda, że w innych rejonach kraju PKP tak pilnie strzeże swojej własności, a Ministerstwo Infrastruktury nie udziela odpowiednich pozwoleń...
3. Artykuł z 6.09.2021 „Jakie inwestycje z Polskiego Ładu w Świeradowie- Zdroju?”
https://lwowecki.inf…
Cytat z w/w artykułu: „.... Drugi ze złożonych wniosków dotyczy rewitalizacji linii kolejowych 317 i 336 na odcinku Gryfów Śląski – Mirsk – Świeradów-Zdrój. Miasto wnioskuje o kwotę 4,2 miliona złotych...”
Mój komentarz: Wielka szkoda, że w innych rejonach kraju nie odnoszą podobnych korzyści z Polskiego Ładu...
4. Artykuł z 25.10.2021 zatytułowany: „Na co środki z Polskiego Ładu otrzyma Świeradów- Zdrój?”
https://lwowecki.inf…
Cytat z w/w artykułu: „ . . . Dziś poznaliśmy wyniki naboru. Gmina Miejska Świeradów-Zdrój otrzymała środki... Kwota 4.200.000 zł rządowego wsparcia ma pomóc sfinansować rewitalizację linii kolejowych nr 317 i nr 336 na odcinku Gryfów Śląski – Mirsk – Świeradów-Zdrój...”
Mój komentarz: Remont linii 317 w relacji Gryfów Śląski – Mirsk (8 km.) i 336 w relacji Mirsk – Świeradów-Zdrój (również 8 km.), razem 16 km, jest finansowany z środków Regionalnego Programu Operacyjnego i poszczególnych gmin, które dokładają się z własnego budżetu. Całość wyceniono na ok. 50 mln. zł. (3,1 mln. / 1 km., wyjątkowo niska cena, przy np. wyliczeniu kosztu przez PKP PLK rewitalizacji 48 km. Kolej Nadzalewowej Tropy (Ełk) – Braniewo, przez Frombork, wycenionej na 470 mln. zł. czyli 9,8 mln. / 1 km.). Wkład własny poszczególnych gmin wyceniony został ówcześnie na 7 mln. zł., przy czym Gryfów Śląski i Mirsk po 1 mln zł, a Świeradów Zdrój - 5 mln zł. W ramach Polskiego Ładu Świeradów otrzymał na rewitalizację 4,2 mln. zł. z budżetu państwa, czyli ówcześnie pozostało wyłożyć 800 tys. co przy otrzymanej ok. 3 tygodnie później nagrodzie w wysokości 1 mln. (również z budżetu państwa), dało gminie 200 tys. na in plus (patrz niżej).
5. Artykuł z 19.11.2021 zatytułowany: „Milion dla Świeradowa-Zdroju. W gronie zwycięzców Platerówka i Leśna”
https://www.eluban.p…
Cytat z w/w artykułu: „... 10 listopada poznaliśmy wyniki trzech konkursów dla samorządów. W powiecie lubańskim Świeradów-Zdrój otrzymał milion zł nagrody za najlepiej rosnącą odporność...”
Mój komentarz: Wielka szkoda, że władze samorządowe woj. warmińsko-mazurskiego są tak „nieudolne”, „tak źle piszą projekty do pewnego Ładu”, nie zasługują na czeki z pewnego Funduszu, ciągle przegrywają walkę o nagrody rządowe oraz tak „nieudolnie” starają się o przywrócenie lokalnych linii kolejowych, że można odnieść wrażenie, że w porównaniu do takiego woj. dolnośląskiego nie robią w tym temacie nic... No cóż, jak na razie w woj. warmińsko-mazurskim nie dojedziemy koleją do Fromborka (linia nr 254), Mikołajek (linia nr 223), Węgorzewa (linia nr 259) czy Gołdapi (linia nr 41), promyk nadziei na rewitalizację wspomnianych linii, zgasł równie szybko jak się pojawił...
Chciałbym jeszcze odnieść się do Karpacza. Zacytuję przy tym tylko informacje ze strony internetowej Rynek Kolejowy [w nawiasach kwadratowych dopiski własne]: „Kolejną linią, która ma zostać zrewitalizowana dzięki Polskiemu Ładowi [wielka szkoda, ze Polski Ład nie objął którejkolwiek lokalnej linii w woj. warmińsko-mazurskim] jest ta oznaczona numerem 308, na odcinku Jelenia Góra – Mysłakowice. Ten projekt został zgłoszony do programu przez Województwo Dolnośląskie. Linia 308 także została już przejęta przez województwo [czyli zgoda odpowiedniego ministerstwa], a fragment zgłoszony do programu pozwala przygotować się do powrotu pociągów do Karpacza. Dlaczego? Ponieważ to właśnie w Mysłakowicach rozpoczyna się linia 340, która prowadzi do Karpacza, a sama linia ma długość niecałych 7 kilometrów. Na remont trasy do Mysłakowic Województwo otrzymało 21,25 mln złotych dofinansowania [szkoda, że warmińsko-mazurskie nie ma tyle szczęścia do podobnych dofinansowań]”.
Kończąc. Jako Miłośnik Kolei, będę się cieszył jak kolej powróci do Świeradowa-Zdroju czy Karpacza, super sprawa (i chwała wszystkim i szacunek za to, że coś dzieje się ze wspomnianymi liniami) ale jako mieszkaniec woj. warmińsko-mazurskiego, nie mogę zgodzić się z tak jednoznacznymi stwierdzeniami o tym, jakie to zaradne, przychylne kolei i potrzebom mieszkańców są niektóre województwa, a inne są fee, bee i nie robią nic. Szanowny AcdVL wszędzie są ludzie, którym na sercu leży los nieczynnych linii kolejowych, i którzy zabiegają o ich przywrócenie do życia. Niestety w całym tym „żonglowaniu koleją” lokalne samorządy jak i samorząd województwa, samodzielnie, tak naprawdę niewiele mogą zrobić. Jak mówią słowa pewnej piosenki, „do tanga trzeba dwojga”, a w przypadku linii kolejowych, nawet trojga (samorządu, władz centralnych i PKP). Smutne jest to, że tak było, jest i będzie, nie ważne jaka opcja polityczna rządzi...
PS. Odnośnie jeszcze tego o czym piszesz w #1. czy celowo piszesz tylko POLBUS czy nie, nie wnikam (wg mnie trochę to sugeruje osobom spoza województwa, nie obeznanym w realiach Wrocławia, że to jakiś „prywatny busiarz”), ale POLBUS - PKS Wrocław to spółka skarbu państwa, spadkobierca dawnego PKS, w której po wyborach samorządowych w 2018 od 2019 (podobnie jak w Kolejach Dolnośląskich, MPK Wrocław) wymieniony został cały zarząd (prezes, wice-prezes, prokura, członkowie zarządu itd.) więc pisanie, że PKS Wrocław zrezygnował z obsługi linii nr 565 jako hurraoptimizm, że kolej wygrała z autobusami jest wg mnie infantylne. Nie dostrzegasz (a może nie chcesz dostrzec), że to może być szersza polityka władz województwa i prawdopodobnie nie stwarzanie wzajemnej konkurencji wśród "swoich", a wręcz napędzanie klientów dla KD ? Nie wiesz, że już od 3 lat POLBUS – PKS Wrocław wręcz sam sobie „przygotowywał grunt” pod likwidację połączenia, a duże podwyżki cen biletów, likwidacja ulgi dla seniorów 70+, likwidacja kilku połączeń w dni robocze, wyjątkowo niestabilny rozkład skumulowały się ostatnimi laty, a kiedy PolRegio i KD uruchomiły w październiku 2022 połączenie do Laskowic sprawa była - wg mnie - już przesądzona. Wydaje mi się, że to pewna naiwność, sądzić, że z trasy do Laskowic autobusy spółki skarbu państwa „wykosiła” li tylko konkurencja ze strony kolei, bo pasażerowie komunikacji kołowej dostrzegali od dłuższego czasu, że od 2020 coś złego dzieje się z tym kierunkiem obsługi. Poza tym, walka obecnego rządu „z wykluczeniem komunikacyjnym”, skutkuje przecież tym (obserwuję to na „moim podwórku” czyli w powiecie olsztyńskim), że pojazdy różnych przewoźników, na ostatnimi laty wskrzeszonych do życia kierunkach, typowo nierentownych, często wożą powietrze lub 1 – 2 pasażerów, a pomimo to jeżdżą (co od razu dodam, popieram i uważam, że jest słusznym rozwiązaniem), bo tego typu kursy są dofinansowywane z budżetu centralnego, z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Temu trochę nie rozumiem, że nie zdecydowano się na dofinansowanie nierentownego połączenia do Laskowic, skoro takowe połączenia działają w całym kraju – i mają się dobrze. Przecież trasa kolei i ilość dostępnych przystanków nie pokrywa się dokładnie z trasą autobusu, więc co niektórzy, dawni klienci POLBUS - PKS Wrocław zostali chyba właśnie wykluczeni... -
#8
ACdVL
(2023-01-27 12:14:44)
Sporo Kolega wie na ten temat. Płynności nie brak. :)
Oczywiście, że nic samo się nie dzieje. Jeśli coś się dzieje - to rzadko bez przyczyny.
I tu dochodzimy do tego, o czym Kolega wspomniał - jedni czegoś chcą, dążą do tego i współpracują. Drudzy zawsze mają niestety pod górkę, żadna nowość, tak niestety jest od lat.
Entuzjazm... To bardzo ciekawe słowo, i chyba słusznie użyte.
Układy... Mówi się, że na układy nie ma rady. Jeśli rzeczywiście tak jest (a bardzo często tak bywa), to ciężkie dekady przed nami.
Jedno jednakowo jest pewne: czy to skutek współpracy czy też zgoła innych talentów - tak jak wspomniałeś, należy się cieszyć z tak dużego rozwoju kolei tamże i mieć nadzieję, że polityka zwijania poszła w niepamięć - o co niestety się nie założę, gdyż żyjemy w zbyt niestabilnym politycznie kraju. Tak czy siak, dziękuję, żeś pewne fakty tak drobiazgowo wyłożył (a nie wspomnę, że drobiazgowe dyskusje siła sobie cenię), niemniej część z tego, coś przywołał, było mi z dawna znane. I nie jest tak też, że obarczam tylko samorządy - centrala też ma coś do powiedzenia. Gdyby było inaczej, mógłby być bezruch. Pozdrawiam.
PS: Jeszcze małe ad rem odnośnie POLBUS-a: od 2017 roku przeprowadziłem się na Kujawy. Gdy jeszcze tam mieszkałem, na Wrocław od pewnego czasu wybierałem zazwyczaj BESKID lub też kolej, bo POLBUS nie do końca mi pasował, dawniej zaś było inaczej - więc tuszę, że zostanie mi w tym względzie wybaczona niewiedza, jeśli taka była - a już na pewno nie zamierzona. :) -
#9
(odp. na #8)
Stanisław Stanisław
(2023-01-27 13:39:33)
Moim zamiarem nie było przedstawienie jakiegoś hipotetycznego układu, a tylko zobrazowanie jak można w krótkim czasie doprowadzić do pozytywnych rozwiązań dotyczących rewitalizacji lokalnej linii kolejowej przy sprzyjającej projektowi polityczno-administracyjnej konfiguracji, od samego „dołu” do „góry”, tak naprawdę nie ponosząc z lokalnego budżetu samorządu większych kosztów, bo dofinansowanie państwa i budżet centralny pokrywa niemal wszystko. Zobrazować to, że Dolnośląskie ma obecnie „z górki”, a np. Warmińsko-Mazurskie czy Kujawsko-Pomorskie „pod górkę” (co sam zasygnalizowałeś w swoim powyższym wpisie, nadmieniając, że zawsze są ci drudzy). Łatwo pisać o tym (i nie odnoszę się już do Twoich wypowiedzi), że w jednym województwie w sprawie kolei dużo się robi, a w innym nie robi się nic, nie znając lokalnych uwarunkowań, „politycznych wojenek” i często robienia na złość politycznym adwersarzom. Mam też ten dylemat, czy np. po zmianie władzy i opcji politycznej rządzącej krajem i województwem, uruchomienie lokalnych połączeń na Dolnym Śląsku, o których piszemy obecnie, nie okaże się po jakimś czasie… nierentownym. No cóż, tak ważna ciągłość czasowa pewnych przedsięwzięć gospodarczych, inwestycji i decyzji, akurat w naszym kraju, nie jest gwarantowana w żaden sposób. Również pozdrawiam.
-
#10
ACdVL
(2023-01-27 20:00:34)
Prawdę powiedziawszy, jedyną rzeczą, która jest u nas gwarantowana, jest - niestabilność, co i sam zauważyłeś. Jedni są za, drudzy przeciw, i tak od wieków, od XVIII wieku, a nawet dawniej, gdy toczyły się królewsko-szlacheckie boje o przywileje... Wciąż staje mi przed oczyma kampania wygaszania popytu z lat 90-tych i późniejszych na wielu liniach, nierzadko i tych z dużym potencjałem. A później się tłuczemy wzajemnie pytaniami typu: likwidowali, teraz odnawiają? A któż zaręczy, że znowu nie będzie nawrotu wstecz - i tak w koło Macieju? I tu odpowiedź stoi taka: my sami - o ile nalejemy sobie trochę oliwy do głowy. Miejmy jednak nadzieję na - niektórych może urażę wspomnieniem tego zwrotu, ale myślę, że znajdę zrozumienie - oddzielenie teraźniejszości od przeszłości i tragicznego w skutkach zamykania szlaków "grubą kreską" - czy też grubym murem. Jako puentę: zielonego światła dla rewitalizacji całej kolei (pewnie w przyszłości, ale oby najbliższej).
-
#11
et21
(2023-01-28 15:09:18)
#2 - a dlaczego niby nie? To nie PLK jest tutaj zarządcą.
[Dodaj nowy komentarz]
Bardzo prosimy o zamieszczanie komentarzy merytorycznych i napisanych w sposób kulturalny. Dzięki temu czytanie ich będzie dla wszystkich przyjemniejsze. Redakcja zastrzega sobie prawo odrzucania, usuwania, bądź niezmieniającą merytorycznego przekazu ingerencję w treść komentarzy (moderację) bez podania przyczyny.
Stacja kolejowa Jelcz Laskowice