Ogólnopolska Baza Kolejowa

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

#1 Marek (2017-10-05 13:57:21)

Linia ma przejść remont i być obsługiwana przez KD

Nadawca:


#2 Ryszard (2017-11-15 13:37:26)

W roku 2016 została podjęta Uchwała 2199/V/16 z dnia 17 maja 2016 Zarądu Województwa Dolnośląskiego w sprawie woli przejęcia tych linii przez samorząd. W roku 2017 Samorząd Województwa Dolnośląskiego podjął działania w celu przejęcie linii i wznowienia ruchu kolejowego. Obecnie sporządzana jest inwentaryzacja linii w celu jej przejęcia przez DSDiK.

Nadawca:


#3 (odp. na #2) wasiukibic (2018-12-14 18:16:02)

https://wroclife.pl/…
Co ciekawe, koszt rewitalizacji wyceniono całościowo na 11 baniek, a nie na 100.

Nadawca:


#4 wasiukibic (2019-02-26 08:26:08)

https://gazetawrocla…

Nadawca:


#5 Łukasz Kiąca (2019-05-10 10:45:13)

https://www.youtube.…

Nadawca:


#6 Ryszard (2019-10-04 10:49:39)

W grudniu 2018 roku linia została przejęta od PKP przez Samorząd Województwa, zarządcą linii zostało DSDiK, ktore przystąpiło do prac zmierzających do wznowienia ruchu kolejowego na szlaku Dzierżoniów - Bielawa Zachodnia - przewozy pasażerskie.

Nadawca:


#7 Ryszard (2019-11-08 09:35:58)

W dniu 06.11.2019 odbył się objazd techniczny linią 341 przed odbiorem robót (w objeździe wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych oraz minister infrastruktury).
14 grudnia wchodzi na sieci kolejowej nowy rozkład jazdy, jeżeli znajdzie się przewoźnik kolejowy chętny do obsługi ruchu pasażerskiego to mieszkańcy Bielawy uzyskają szybkie połączenie z Dzierżoniowem, Wrocławiem i całą Polską. Prawdopodobnie Koleje Dolnośląskie będą tym przewoźnikiem.

Nadawca:


#8 Ryszard (2019-12-04 12:47:52)

Nie ma przystanku Bielawa Wschodnia i na razie nie będzie. Opóźnia się budowa przystanki Bielawa Centralna (osiedle).

Nadawca:


#9 wasiukibic (2019-12-15 20:59:39)

Może to ten sam psychol o 100 nickach, który spamuje każdy artykuł o kolei na Dolnym Śląsku swoimi pożal się Boże wypocinami? Teraz czekam tylko na niusa, że krowy w Bielawie przestały dawać mleko, kury się nie niosą, a na wierzbach rosną gruszki.
A tak na serio, na RK piszą, że napełnienie dobre, ktoś się może podzielić swoimi naocznymi spostrzeżeniami?

Nadawca:


#10 Jacek2004 (2019-12-16 00:29:33)

Przejechałem się dzisiaj z Dzierżoniowa do Bielawy i z powrotem. Frekwencja świetna blisko a może nawet ponad 100%. Na Bielawie Zachodniej tłumy :-) Był SOK, wielu spacerowiczów wzdłuż trasy, widać że jest to jakieś wydarzenie dla miasta. Niestety nie załączona jest wciąż SSP i co mnie zdziwiło zdemontowano rogatki na ul. Bohaterów Getta (czyżby jakaś zmiana w stosunku do projektu). Oczywiście trzeba brać pod uwagę superpromocję KD przejazd za 1zł w pierwszym dniu kursowania ale ogólnie jestem optymistą.

Nadawca:


#11 (odp. na #10) wasiukibic (2019-12-16 10:17:43)

Zastanawiam się, jak teraz będzie wyglądać obsada trakcyjna odcinka, skoro dojdą jeszcze pasażerowie z Bielawy - czy KD będą w stanie wyskrobać skądś tabor, aby na najbardziej frekwencyjne kursy puścić podwójnego Linka czy SA134, żeby w Świdnicy pasażerowie nie jechali na glonojada.
W sumie po elektryfikacji Węgliniec - Zgorzelec powinno im się udać coś zaoszczędzić z taboru spalinowego.

Nadawca:


#12 Rysiek (2019-12-16 12:14:57)

W dniu 16 grudnia 2019 roku jeden dzień po uruchomieniu linii kolejowej lokalny watażka postanowił samowolnie zablokować ruch na tej linii. Co na to prawo? Jak długo ten Pan będzie się panoszył?

Nadawca:


#13 Sławomir Fedorowicz (2019-12-17 21:21:47)

Nie bez znaczenia przy reaktywacji połączeń do Bielawy Zachodniej jest fakt, że ostatnia tak dobra oferta przewozowa na tym odcinku istniała tylko za czasów kolei niemieckich. Przewidziano wówczas właśnie od 11 do 15 par pociągów w dni robocze. Później było tylko gorzej. Trudne powojenne czasy (dwie pary pociągów) jak wiadomo nie sprzyjały zagęszczaniu ilości kursów, ale z biegiem lat ilość kursujących par po tej linii urosła do pięciu! Krach przyszedł wraz z rozkładem jazdy lato 1960, kiedy została tylko jedna para. Taki stan pozostał jeszcze przez cztery rozkłady jazdy z czasem przejazdu pociągu ok. 12-13 minut. Rozkład jazdy zima 1961/62 był ostatnim z pociągami na tej linii na okres długich 10 lat. Pociągi wracają w rozkładach jazdy 1971/72 i 1972/73 w postaci dwóch par kursujących wyłącznie w dni robocze z pominięciem wakacji i ferii świątecznych. Czas jazdy wynosił wówczas 16 minut. Typowe pociągi robotnicze dla pracowników Bielbawu i Bieltexu… Zresztą ten ostatni rozkład jazdy jest ostatnim z postojami na stacji Bielawa Wschodnia. Rozkład jazdy 1973/74 ponownie nie przewiduje uruchamiania składów pasażerskich na tym odcinku i jednocześnie jest ostatnim dla kursów pociągów drugą linią przez Pieszyce. Kolejne dwa rozkłady jazdy wykazują po dwie pary pociągów kursujących codziennie (czas jazdy ponad 20 minut) i po raz pierwszy w historii jadących to linią bezpośrednio od strony Srebrnej Góry (co było w zasadzie efektem zawieszenia ruchu przez Pieszyce). Ostatni rozkład jazdy dla tej linii 1976/77, ten na który wszyscy się dziś powołują mówiąc o 42 latach bez pociągów, to w zasadzie był chichot historii dla tych sześciu kilometrów toru. Przewidziano wówczas wyłącznie jedną parę pociągów kursujących pod górę o piątej rano czasem jazdy 20 minut i w dół po godzinie osiemnastej z czasem jazdy 24 minuty (!). Dla kogo te pociągi były tego niestety nie wiadomo, bo zapewne nie pasowały nawet robotnikom, a co dopiero mieszkańcom Bielawy. Także mówiąc o powrocie pociągów do Bielawy warto jednak przypominać datę ostatniej w miarę dobrej oferty pasażerskiej, czyli końcówki lat 50. Dzisiejsze jedenaście par pociągów dziennie z czasem przejazdu zaledwie 7 minut, to jest coś co Bielawie jeszcze nigdy się nie zdarzyło!

Nadawca:


#14 Marcin (2019-12-18 07:07:20)

Pamiętam mijanki składów osobowych na stacji Bielawa Zachodnia z SP30 dwa razy dziennie. Po 5ej rano i po 17ej. Ok 1975r

Nadawca:


#15 Sławomir Fedorowicz (2019-12-20 19:27:13)

Ciekawostką jest to, że trzy dni po zawieszeniu ruchu pociągów w dalekiej Ameryce odbyła się premiera pierwszej części Gwiezdnych Wojen - "Nowa Nadzieja" (25 maja 1977 r.), a 16 grudnia 2019 r., czyli jeden dzień po powrocie pociągów do Bielawy Zachodniej, miała miejsce światowa premiera dziewiątej ostatniej części tej sagi -"Skywalker. Odrodzenie" :)

Nadawca:


#16 (odp. na #15) wasiukibic (2019-12-20 20:50:27)

Koleżka z Dzierżoniowa mówił mi, że jakoś w połowie lat 60. XX wieku uruchomiono pomiędzy Dzierżoniowem, Bielawą i Pieszycami regularne kursy komunikacji autobusowej, obsługujące największe zakłady oraz osiedla mieszkaniowe w tych miastach, do których kolej zazwyczaj nie docierała. W zasadzie od tego czasu pociągi pasażerskie przestały być tutaj potrzebne, zwłaszcza że stan techniczny torowiska był tragiczny, a prędkości niekonkurencyjne względem autobusów podmiejskich. Nie było też takiego ciśnienia na połączenia z Wrocławiem i vice versa.

Nadawca:


#17 Marcin (2019-12-21 13:17:12)

Ciekawe jak długo po wojnie był czynny mały dworzec w Dzierżoniowie? Z opowiadań wynika ze był czynny nawet po zlikwidowaniu ruchu przez Pieszyce ale najlepiej niech się wypowie ktoś kto jest lepiej obeznany w temacie.

Nadawca:


#18 Jacek2004 (2019-12-21 14:43:54)

Dzisiaj znów się przejechałem z Dzierżoniowa do Bielawy i z powrotem. Pociągi pełne w obie strony,także konduktorka powiedziała że sporo ludzi jeździ do Bielawy. Na razie wygląda to bardzo dobrze. Co prawda po nowym roku bilety będą już trochę droższe ale i tak konkurencyjne do połączeń autobusowych.

Nadawca:


• #19 (odp. na #18) wasiukibic (2019-12-21 19:18:18)
  "Ludzie się rzucili do pociągów, bo dali bilety za złotówkę. Za miesiąc nie będzie śladu po tej frekwencji, a pociągi będą świecić pustką. Zostanie tylko zawalidroga na drodze budowanej obwodnicy i przejść przez tory dla mieszkańców. Poza tym kto w ogóle dopuścił do eksploatacji linię, która została odbudowana jako samowolka budowlana i niezgodnie z przepisami? Żeby uniknąć konfliktów społecznych, należałoby rozebrać tory. Powinien to nakazać nadzór budowalany. W końcu mieszkańcy lepiej wiedzą, co jest im potrzebne. Dlaczego każda reaktywacja w tym województwie w ostatnim czasie musi wiązać się ze skandalem?" - tak dla pośmiania się, wypowiedź jednego z miejscowych frustratów pt. "Dróżnik Mniejszy". Niektórzy to mają straszny ból zadu o tą Bielawę, gotowi ciemną nocą porozkręcać szyny albo się do nich przykuć, byleby pociąg nie przejechał.

  Nadawca:
  

• #20 Trapp (2019-12-22 14:53:32)
  Strach się bać co będzie za rok przy 285. WOT chyba będzie potrzebny..........

  Nadawca:
  

• #21 Sławomir Fedorowicz (2019-12-22 21:28:41)
  No na Bielawie ciężko rozkręcać szyny, bo one tam są na sprężyny przymocowane. A WOT rzeczywiście będzie potrzebny, bo trzeba będzie dopisać parę nowych stacji dawno temu wykreślonych :) Ten drugi WOT zresztą pewnie też.

  Nadawca:
  

• #22 (odp. na #21) Opolanin (2019-12-23 08:08:15)
  Coś w stylu sokistów pilnujących wszystkich przejazdów przez pierwsze trzy dni kursowania pierdolina ;)
  Sławomirze a ten "pierwszy" WOT co oznacza?

  Nadawca:
  

• #23 Trapp (2019-12-23 15:27:57)
  https://pl.wikipedia…

  Nadawca:
  

• #24 Sławomir Fedorowicz (2019-12-25 11:57:41)
  Ludzie zajmujecie się koleją, a nie wiecie co to jest WOT? Nie osłabiajcie mnie :(

  Nadawca:
  

• #25 (odp. na #24) wasiukibic (2019-12-25 16:23:53)
  Sławku, część z nas to hobbyści nie związani zawodowo z koleją (lub nawet stricte z ruchem), więc nie wszystkie skróty jak i aspekty techniczne mogą być powszechnie znane. Zapytać się to nic złego. Chodzi oczywiście o Wykaz Odległości Taryfowych oraz Wojska Obrony Terytorialnej.

  Nadawca:
  

• #26 Sławomir Fedorowicz (2019-12-25 22:43:31)
  Jasne, ale to jest podstawa wiedza...przedszkolna :) Pierwszy WOT ciągałem na sznurku po peronie stacji Piechowice jak miałem 4 lata.

  Nadawca:
  

• #27 (odp. na #26) Opolanin (2019-12-26 12:59:39)
  O,czyli o taki wykaz chodziło. Dzięki.
  Sławku tak to jest jak się interesuje głównie urządzeniami, kolej to bardzo szeroka dziedzina ;)

  Nadawca:
  

• #28 Błażej Kopka (2025-10-02 15:03:08)
  Wszyscy już żyją przedłużonym fragmentem linii do stacji Bielawa/Polskie Como, a nawet dalej, tymczasem istniejący fragment linii eksploatowany od 2019 roku nie ma się najlepiej. Okazuje się, że linia na stykach była do tej pory podbijana nawet co 2 tygodnie(!), ponieważ modernizację przeprowadzono bez stabilizacji podtorza. No bo po co, skoro to wszystko ma iść pod lekkie szynobusy, prawda? Niestety takie podejście jest bardzo mylne. "Szynobusy" wcale nie są lekkie. Tzn. są - całościowo - jako pojazdy, ale już naciski na oś (a to jest decydujące) to inna historia. Wiele "szynobusów" ma naciski dużo większe niż choćby kultowy parowóz Ty2, którego nikt by z pozoru lekkim pojazdem nie nazwał. A już newagowskie hybrydy to prawdziwi mordercy szlaków kolejowych (dlatego na wiele linii nie mają wstępu). Z tego powodu DSDiK ogłosiło przetarg na wzmocnienie istniejącego podtorza metodą iniekcji.

  Nadawca: