Linia Wrocław Muchobór – Gubin Płd. (– Guben) (275)
Ostatnia zmiana: 2025-08-24 (przebieg)
[Pokaż/ukryj więcej elementów]
Przejazd kolejowy i mostek w okolicy km 148. Widok w kierunku północno-zachodnim (Bieniów). Dukt w lewo prowadzi do Olszyńca, w prawo lasy, lasy, lasy…
Jeżeli masz jakieś materiały, które powinny Twoim zdaniem znaleźć się na tej stronie - wyślij je do nas. Uzupełnij dane
|
Napisz email do redakcji |
Jak dodać nowe zdjęcia?
Komentarze: ⇵
Sekcja komentarzy służy wymianie informacji, poglądów, oraz innych informacji pomiędzy użytkownikami Bazy.
Prezentowane tutaj wypowiedzi należą bezpośrednio do ich autorów i nie stanowią treści informacyjnej tej strony.
[pokaż/ukryj starsze ⇅]
#1
wasiukibic
(2018-06-09 23:11:53)
Trwa kapitalny remont trzech potężnych mostów na odcinku Żagań - Miłkowice; dwóch pod Lesznem Górnym (nad Kwisą i jej rozlewiskiem) oraz między Żaganiem i Małomicami (nad Bobrem). Ciekawostką jest to, że aby uzyskać ciągłość ruchu, na długości mostów wraz z dojazdami przeniesiono czynny tor Nowej Berlinki na ślad rozebranego w 1945 toru, wraz z montażem tymczasowych przęseł mostowych. Po tej operacji zabrano się za demontaż dotychczasowych przęseł. Na stacji Leszno Górne są zaś składowane nowe przęsła, która czekają na wbudowanie po wzniesieniu nowych filarów i przyczółków.
#2
Tommt
(2018-06-10 15:03:18)
A nie można było by odtworzyć drugiego toru (docelowo elektryfikacja) i puścić ekspresy? Przecież to jest najkrótsza trasa w kierunku Berlina.
#3(odp. na #2)
wasiukibic
(2018-06-10 21:19:21)
Technicznie to możliwe ale czy warto? Przy obecnych przewozach (regionalny ruch osobowy + łykendowy międzynarodowy na poziomie 6-8 par na dobę, obsługa miejscowych zakładów przemysłowych i jednostek wojskowych) przepustowość tego odcinka z istniejącymi mijankami jest wystarczająca. Ostatnio nawet zamknięto dla czynności ruchowych stację w Modłej. Elektryfikacja - z powodów powyższych, to kosztowna zabawa. Wątpliwe jest, aby wprowadzono na odcinku Legnica - Żary takt godzinny dla ruchu regionalnego, linia też nie jest przewidziana jako towarowy korytarz transportowy. Pociągi do Berlina - dobre w łykendy, dla ruchu turystycznego oraz dojazdów i powrotów z pracy. Nie wiem, czy w tygodniu dałoby radę wygenerować dobrą frekwencję, np. przechwytując część ruchu z autostrady. Jak już zrobią mosty i będzie można cały odcinek przelecieć 100 km/h to obecny jednotor z mijankami jest wystarczający, zawsze można odbudować w formie zdalnej Wierzbową Śl. czy Studziankę. Trzeba za to pokusić się o lepszą sieć przystanków; choćby uporządkować ten burdel jaki jest w Goliszowie i Białej Złotoryskiej, gdzie przystanek od czasów niemieckich jest w polu, pomiędzy tymi wioskami i skutkiem czego nikt z niego nie korzysta. Już dawno powinny powstać perony w każdej z tych wsi.
#4(odp. na #3)
Gert
(2018-06-15 02:10:25)
Zgadzam się z Przedmówcą w kwestii, iż na odcinku Legnica-Żary obecnie niską przepustowość można by podwyższyć poprzez budowę (odbudowę) mijanki w Wierzbowej Śląskiej - w połowie szlaku Rokitki - Leszno Górne. Długość tego szlaku wynosi aktualnie 25 km!!!, i jest on najdłuższy na linii od Wrocławia do Żagania (Żar). Po ewent. budowie mijanki w Wierzbowej Śl. niskoprzepustowy odcinek od Miłkowic do Żagania zostałby podzielony na w miarę równe szlaki - wynoszące po około 12 km, co skutkowało by bardzo znacznym podniesieniem przepustowości przy stosunkowo niewielkich kosztach (koszt budowy mijanki obecnie wynosi podobno 19-20 mln zł.).
#5(odp. na #4)
wasiukibic
(2018-06-15 07:22:22)
Powiem szczerze, że dla mnie 19-20 mln złotych za budowę mijanki (300 m toru pojedynczego wraz z przygotowaniem terenu, podbudową i odwodnieniem, 2 rozjazdy, 6 semaforów + 2 tarcze ostrzegawcze, 1 nastawnia (jeżeli przyjmiemy sterowanie miejscowe), okablowanie do semaforów i zwrotnic, odbudowa krawędzi peronowej + robocizna) brzmi jak kosmos. Mamy tu jakiegoś eksperta, który mógłby się wypowiedzieć w tej kwestii? Patrząc na jakieś stare kosztorysy z czasów studenckich wychodzi mi około 6-7 mln złotych.
#6(odp. na #5)
Gert
(2018-06-15 09:11:19)
Sam nie wiem...Taka kwota była podana parę tygodni temu bodajże w "Rynku Kolejowym" (dotyczyło to budowy mijanki w Przybyłowicach na trasie Legnica-Jawor).
#7(odp. na #6)
wasiukibic
(2018-06-15 17:52:15)
W tym samym czasie będzie kompleksowo remontowana 50 km linia kolejowa Opole - Nysa, gdzie prace obejmą poza nawierzchnią i urządzeniami srk także perony, przejazdy kolejowe, mosty i wiadukty oraz budowę dwóch nowych przystanków. Koszt to 122 mln zł. A tutaj jedna, śmieszna mijanka i 15% tej kwoty? Gdzie tu logika?
#8(odp. na #7)
Gert
(2018-06-15 19:18:46)
No cóż... Nie wiem co mam w tej sytuacji powiedzieć...? - Po prostu napisałem to co wiedziałem... Nie jestem "kolejarzem"... Mieszkam w raczej dużym mieście (jedna z pierwszych stolic Polski, a na pewno miasto pierwszego biskupstwa w Polsce - mądremu dość...). Natomiast okolice węzła legnickiego i żagańskiego są bliskie mojemu sercu, albowiem urodziłem się w tamtych okolicach, i mieszkałem tam przez około 25 lat...
Nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że budowa mijanki na jednotorowym szlaku liczącym około 25 km jest "ŚMIESZNĄ" sprawą... Polska jako kraj UE ma szanse na modernizację - w dużej mierze ze środków wspólnotowych - szeregu traktów kolejowych, jednakże środków tych w bardzo znacznym stopniu nie wykorzystuje (wracają one do "Bruxeli"...)…
#9(odp. na #8)
wasiukibic
(2018-06-15 19:33:25)
Źle odczytałeś moją wypowiedź. Sam fakt budowy mijanki w Studziance nie jest śmieszny. Moje zdziwienie budzi jednak kosztorys na tego typu prace, zważywszy na ich niewielki zakres w porównaniu z remontem 50 km linii kolejowej, który kosztuje 6 razy tyle.
#10(odp. na #9)
Gert
(2018-06-19 16:12:51)
Nie pisałem o mijance w Studziance (bo ona nie miała by aż tak wielkiego znaczenia - zbyt blisko Leszna Górnego), lecz w Wierzbowej Śląskiej (i chyba jej sens dość dobrze uzasadniłem).
Nie mniej jednak, dziś (19 czerwca) czytałem także w "Rynku Kolejowym", iż... budowa mijanki obecnie przekracza (nawet znacznie) kwotę 20 mln zł (tym razem chodziło o Majdan Królewski w powiecie kolbuszowskim na Podkarpaciu) - faktycznie - zawrót głowy z tymi kosztami...
#11(odp. na #10)
wasiukibic
(2018-06-19 21:13:38)
Ostatnimi czasy, ze względu na boom budowlany, ceny robocizny i materiałów poszybowały znacznie w górę. Oferenci przestrzeliwują też kosztorysy z uwagi na większe prawdopodobieństwo zapłacenia kary w wyniku niedotrzymania terminu i konieczność przepłacenia ludzi czy sprzętu.
#12(odp. na #3)
hehe...
(2018-07-02 01:54:03)
Czasy się zmieniają i okoliczności też... Stację w Modle (sorry: nie w jakieś tam "Wedłey" czy "Modłej" - szanujmy zasady języka polskiego), zamknięto z racjonalnych przyczyn... Przed kilkodzesioma-laty, oraz później, istnienie tej stacji było uzasadnione bocznicą do Gromadki (zakłady metalurgiczne) i Trzebienia / Karczmarki -ładownia drewna, Baza Paliw ZSRR oraz ładownia Wojsk (PGWAR)… Po opuszczeniu przez Wojska Radzieckie (Rosyjskie) terenu Polski, oraz po upadki Odlewni Żeliwa w Gromadkach, bocznica Modła- Gromadka - Trzebień (linia 314), oraz sama stacja Modła (tzw. Modłoch), stała się zbędna - więc - zresztą chyba słusznie - zamknięto ją. W miejsce stacji ustanowiono przystanek osobowy pn. Modła - z którego korzysta "raz na ruski tydzień pjes z plugawą nohą" - po prostu z tego przystanku niemal nikt nie korzysta (od wsi Modła oddziela ją odległość ponad 2 kM!!). Dlatego też popieram zdanie forowicza (sic!) WASIUKIBIC, co do zasadności przesunięcia lokalizacji przystanku Goliszów (przesunięcie go o około 2 km do niemal centrum tej wioski), jednocześnie podnoszę zasadność zupełnej likwidacji p.o. Modła, albowiem w najbliższej okolicy nie ma żadnej miejscowości (wioski), i każde zatrzymanie pociągu (czy szynobusu) powoduje TYLKO i wyłącznie STRATY SPOŁECZNE...! - Mądremu dość!
#13(odp. na #12)
wasiukibic
(2018-07-02 16:15:07)
Dlatego właśnie pisałem o dostosowaniu położenia stacji i przystanków do sieci osadniczej, na szczęście coś już się w tej kwestii ruszyło. Niestety, alarmować i dobijać się o to muszą samorządy lokalne, bo peelkowski beton najczęściej sam z siebie nic nie jest w stanie wykrzesać - poza "optymalizacją" polegającą na likwidacji. Goliszów i Biała Złotoryjska są tego jaskrawym przykładem - niedawno linia była w remoncie i dalej pozostał peron w polu. Ja bym się jeszcze zastanowił nad postawieniem peronu w Żelisławiu i między Śliwnikiem i Lubiechowem, bo obie wioski łączy droga, która mniej więcej w połowie odległości między nimi przecina tor kolejowy Nowej Berlinki. Jadąc pociągiem do Żar widzę jak w Modłej najczęściej wysiada 1-2 osoby (jak napisałeś) ale jeszcze za czasów powszechnej służby wojskowej, w piątek wieczór i sobotę rano wsiadali tam Szweje udający się na przepustki łykendowe do domów, podwożeni na stację na pakach w wojskowych Starach z plandeką. Zawsze się zastanawiałem, jak oni na tych pakach wytrzymują w cywilnych ciuchach w czasie mrozów? Czasem i takie przystanki w niewielkich miejscowościach mają swoje 5 minut: w marcowe mrozy bieżącego roku jechałem pierwszym pociągiem z Legnicy do Żar (start po 6 rano), większość szynobusu wypełniała nietrzeźwa i rozśpiewana młodzież powracająca z legnickich klubów nocnych, to w niewielkiej Wierzbowej Śląskiej wysiadło chyba z 15 osób drąc się wniebogłosy.
#14(odp. na #13)
he...
(2018-07-03 21:52:34)
Nie wiem od czego zacząć...? - Więc może zacznę od końca: Wierzbowa Śl. nie jest taką małą miejscowością, co prawda stacja została tam zamknięta chyba już latach 60 XX wieku, to jednak przystanek (p.o.), który jest położony we wsi i w dodatku blisko centrum wiochy, zawsze zachęcał ludzi do korzystania z niego... Swego czasu pamiętam jak pociąg wówczas pospieszny "BÓBR" rel. Żary - Wrocław - Żary zatrzymywał się tam przez rok czy dwa (1998 - 2000...? - dokładnie już nie pamiętam, ale jest to do ustalenia), i to w sytuacji, że ów POSPIESZNY "nie chciał" zatrzymywać się ani w Lesznie G. ani w Miłkowicach, Malczycach czy Środzie (dolno)Śląskiej… Zatem jakieś tam potoki podróżnych musiały być i to przed laty... Inna sprawa, że jeśli młodzież wraca grupą z libacji nocnych z Legnicy, to chyba jednak nie powinna zakłócać spokoju i komfortu podróży innym pasażerom (choć sam fakt, że po "tak wielkich trudach nocnych" mieli jeszcze siłę i wigor oby drzeć japy "wniebogłosy" to chyba raczej dobrze o nich świadczy - nie mieli oni jeszcze przeżartych gardeł czy za przeproszeniem "mord" alkoholem, co obserwuję na co dzień mieszkając w dużym mieście...).
A na koniec, to też muszę powiedzieć, iż z moich obserwacji wynika że samorządy lokalne (gminy) same unikają kontaktu/konfrontacji czy po prostu nie są zainteresowane jakąkolwiek formą dialogu i współpracy z "PKP" w omawianym wyżej zakresie...
#15(odp. na #14)
wasiukibic
(2018-07-04 19:14:43)
Szkoda, bo inicjatywa powinna wyjść oddolnie. Nikt nie jest tak dobrze zorientowany o potrzebach miejscowej ludności, jak rada sołecka, parafialna czy gminna. Naiwnym jest liczenie na to, że we Wrocławiu czy tym bardziej w Warszawie ktoś ze stosownych władz zauważy, że lokalizacja jednego przystanku jest bezsensowna, za to brak jest peronów gdzie indziej. Gorzej, Plk nie ma tak naprawdę żadnego interesu, żeby robić dobrze pasażerom, bo ich zysk jest niewielki w stosunku do poniesionych nakładów. Najlepiej nic nie robić i trzepać kasę. Przypominam jak mantrę - Nowa Berlinka była przeznaczona do zamknięcia kilka lat temu! A powinno być inaczej - zarówno zarządca infrastruktury jak i przewoźnik powinni starać się przybliżyć dostęp do pociągów pasażerskich społeczeństwu w realiach XXI wieku, a nie opierać się tylko na tym, co zostało zbudowane w wieku XIX. Kiedyś np. przystanki powstawały w czynach społecznych.
Młodzież wracająca z imprez to też klienci KD; kupują bilety i robią frekwencję. Dopóki nie są agresywni i nie zanieczyszczają składu - nie widzę problemu. W tamtym składzie było przynajmniej wesoło, jak ktoś puścił z komórki "Sławomira" i jakoś nie zauważyłem, że pozostali pasażerowie czuli się zagrożeni i zmieniali swoje miejsca. Zresztą umówmy się - w tych pociągach ludzie często znają się ze sobą. Zatrzymań pociągów w Rokitkach, Wierzbowej, Lesznie Górnym czy Małomicach nie należy też oceniać li tylko przez pryzmat tych miejscowości, bo tamte stacje/przystanki są teraz oknem na świat dla Chocianowa, Przemkowa czy Szprotawy, a więc miast odciętych od kolei pasażerskiej na skutek "optymalizacji" sieci.
#16(odp. na #15)
Gerti
(2018-08-10 07:11:21)
No i się stało... Przejechałam się tą trasą...- jak za dawnych lat... Kolego Wasikibic - ma pan 100% racji... Jadąc od Legnicy, największa wymiana podróżnych w Rokitkach, dalej trochę mniejsza w Wierzbowej Śląskiej, a później w Lesznie Górnym i Małomicach - z tym że od Leszna G. i Małomic podróżni ciążą wybitnie NA ZACHÓD - czyli do Żagania i Żar. Zaś w stroną przeciwną potoki tworzą się od Wierzbowej Śląskiej ku Legnicy i Wrockowi… Całkowicie bezzasadne są takie przystanki jak Modła (0/1) wymiana... Późniejszym pociągiem było to 0/0 no i mądremu dość... Też dochodzę do wniosku , iż na tej trasie jest jeszcze wiele do uregulowania...
#17(odp. na #16)
wasiukibic
(2019-04-07 22:19:30)
Remont 3 mostów kolejowych na odcinku Leszno Górne - Żagań jest w zasadzie zakończony. Zamontowano nowe przęsła stalowe, po których odbywa się planowy ruch pociągów, a tymczasowe zostały zdemontowane. Wyremontowano także przyczółki, wycięto samosiejki, zrobiono drogi serwisowe i schody - wreszcie wygląda to, jak w cywilizowanym kraju, a nie jakimś Bangladeszu. Wciąż jednak przed wjazdem na przeprawy pociągi zwalniają.
#18
Konopnicka
(2019-12-28 14:10:35)
Na szlak powrócił bezpośredni do Warszawy.
#19
wasiukibic
(2020-01-20 12:55:36)
Pomimo że ruch pociągów towarowych na odcinku Bieniów - Lubsko ustał w połowie 2014, a tor przebiega w większości przez lasy, daleko od siedzib ludzkich - to jednak elementy nawierzchni kolejowej są kompletne - zwłaszcza w pobliżu dogodnych dojazdów, nie zaważyłem braku choćby i mocowań. Jeszcze 15-20 temu na odcinkach leśnych tor byłby ogołocony do samych podkładów, krótko po ustaniu ruchu. Jedynie rowki na przejazdach kolejowych są już nieco zasypane i gdzieniegdzie porośnięte trawą. Co do sąsiedztwa samego toru - w skrajnie coraz bardziej włażą małe drzewa i krzewy, o co mi.n mieli do PLK pretensje przewoźnicy kolejowi. Śmiesznie (i zarazem tragicznie) to wygląda, że firma chcąca brać udział w budowie CPK za grubą walutę, nie jest w stanie sobie poradzić z samosiejkami. Kolejni raz napotkany przeze mnie lokals stwierdził, że on by sam chętnie poczyścił nasyp z drzew i wziął to sobie na opał ale kolejarze robili takie problemy, że chłop odpuścił. Skutek tego jest katastrofalny - bo całe paliwo do Horexu, a wcześniej także drewno z okolicznych lasów - jest transportowane tirami. Dodajmy do tego, że Lubsko nie ma dopiętej obwodnicy DW 287 od strony Jasienia i TIRy chcąc nie chcąc muszą przejechać przez miasto. To samo tyczy się Budziechowa. Jak widać szanownego Panu Premierowi i Ministrowi odpowiedzialnego za transport łatwiej jest mamić ludność wizją elektrycznych samochodzików, niż zadbać o to, co w zasadzie od razu może przyczynić się do poprawy jakości powietrza, bezpieczeństwa na drogach, etc. Szkoda tylko, że w tym szambie dziennikarskiej, prorządowej propagandy z jednej, a lewackiej z drugiej, nikt nie pokusi się o zajęcie się faktycznymi problemami, z którymi boryka się Polska powiatowa.
#20(odp. na #19)
Darek Nowak
(2020-01-30 16:27:20)
Skoro sama ludność niczym jest zainteresowana...
A jak chodzi o tą obwodnicę od strony Jasienia.
Czy to chodzi od Budziechowa do tego ronda? https://goo.gl/maps/…
Są/były jakieś plany?
#21(odp. na #7)
Darek Nowak
(2020-01-30 16:41:08)
13 mln do kieszeni na rezydencje za miastem.
Ale to się da wyleczyć.
Po dobroci: https://kwfs.livejou…
#22(odp. na #19)
Darek Nowak
(2020-03-31 21:40:56)
Interesujący film 65 minut "Przejazd pociągiem TLK na linii nr 275 z Żagania do Legnicy": https://www.youtube.…
#23
Jacek
(2020-11-10 22:34:47)
Bardzo Dziękuję za piękne ujęcia nowego mostu z linii nad Bobrem.
#24
R. Kotowski
(2022-01-23 10:22:17)
Tak patrzę na historię linii i jest tu pokićkane. Drugi tor Wrocław Nowy Dwór - Guben podane około 1860. Jak to możliwe, skoro skrótówkę, czyli odcinek Jasień-Żagań-Miłkowice oddano do użytku w 1875 r.? Dzisiejsza linia 275, to w większości skrótówka Dolnosląsko-Marchijskiej i kąski starej trasy Dolnośląsko-Marchijskiej. Więc ciąg Wrocław-Guben nie mógł mieć w 1860 r., po dzisiejszej linii 275 dwóch torów. A kiedy miał? Badam to, ale brakuje źródeł. Z map kolejowych wynika, że na pewno przed 1893 r. ale trudno podać konkretną datę.
#25
Anonim
(2022-12-28 23:02:15)
Linia do Jasienia w dobrym stanie, ale za nim do Lubska całkowicie zarośnięta. Jakieś 100m od końca peronu w Jasieniu, w kierunku Lubska brakuje kilku metrów torów. Linia przejezdna tylko do Jasienia.
#26
Błażej Kopka
(2023-02-22 17:53:47)
Dzisiaj podpisano umowę w ramach programu "Kolej+" na rewitalizację odcinka Bieniów - Lubsko. Po raz pierwszy widzę, że na fanpage'u gminy nazwano rzeczy po imieniu. Podpisywane obecnie umowy to nie są już umowy na odbudowę samą w sobie, tylko "umowa regulująca zasady współdziałania przy opracowaniu dokumentacji projektowej i realizacji robót budowlanych na potrzeby projektu rewitalizacji linii nr 275 na odcinku Bieniów – Lubsko w ramach Programu Uzupełnienia Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej +". Warto o tym pamiętać, zanim ktoś wyskoczy z pytaniem, czy prace się już zaczęły.
#27
Błażej Kopka
(2024-04-13 13:23:36)
Rok z okładem jak z bicza strzelił i "już" mamy podpisaną umowę na projekt i wykonanie linii z Lubska do Bieniowa w ramach Kolej+. Projekt ma być realizowany w konwencji "projektuj i buduj" i zrealizuje go LWZ Sp. z o.o. I tyle zgodności w źródłach prasowych, bo już reszta informacji się rozjeżdża. Jedne źródła piszą, że prędkość docelowa na linii ma wynosić 120km/h inne, że tylko 80. Jedni piszą, że wartość inwestycji to 46mnl netto (!) inni że tak bardziej 66 (de), a jeszcze inni w ogóle nie podają wartości. Niby to tylko 18km, ale... pożyjemy zobaczymy. Planowane zakończenie prac - 2028 rok.
#28
Anonimowy
(2024-08-08 20:35:15)
W formie ciekawostki; dzisiaj, na drodze pomiędzy Lubskiem a Jasieniem na przejeździe umieszczony został znak stop i tabliczka: sygnalizacja uszkodzona. Jest to ciekawe, bo 200 metrów wcześniej toru brakuje więc, przejazdem nic nie przejedzie. Poza tym, przejazd jest wyłączony od wielu lat, więc ciekawe przebudzenie PLK. Przy przejeździe pojawiły się ograniczenia, chyba do 20km/h. Na linii trwa wycinka drzew i krzaków. Ostatnio zaobserwowałem koparkę dwudrogową, przejeżdżającą z Lubska w kierunku Jasienia.
#29
Anonim
(2024-08-16 20:16:59)
Dzisiaj zaczęły się już pierwsze prace w wykonaniu podbijarki; widziałem ją we miejscowości Bieszków.
#30
Anonim
(2024-08-17 09:41:46)
17.08.2024 na stacji Jasień rozładowują podsyp pod tory z wagonów pociągu towarowego.
#31
R. Kotowski
(2024-08-18 14:56:27)
Fajny filmik z drona mostu kolejowego w Gubinku na Nysie Łużyckiej. Można zobaczyć, że był na 2 tory - jak cała linii magistralna Berlin-Wrocław p. Gubinek, Lubsko. Filmik z 2023 r. https://www.youtube.…
#32
R. Kotowski
(2024-08-20 21:35:53)
Przejazd kolejowy w Budziechowie k. Lubska. Uwaga! - przejazd kolejowy!
W związku z prowadzonymi pracami w ramach projektu rewitalizacji linii nr 275 na odcinku Bieniów –Lubsko, torami jeździ skład techniczny!
Zwracamy uwagę kierowców, rowerzystów i pieszych, by zachować szczególną ostrożność, zadbać o bezpieczeństwo oraz stosować się do oznakowania i sygnalizacji przy przejeździe kolejowym w Budziechowie.
Przypominamy, że realizacja zadania przywróci połączenia PKP na trasach Lubsko – Zielona Góra / Żagań – Lubsko.
***
Realizowany w ramach Programu Uzupełnienia Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej +projekt dofinansowany jest z budżetu Gminy Lubsko, a także Gminy Jasień, Powiatu Żarskiego oraz Województwa Lubuskiego. Źródło: FB Gminy Lubsko: https://www.facebook…
#33
R. Kotowski
(2025-01-03 00:09:25)
Gmina Gubin też chce powrotu kolei. Źródło: https://zachod.pl/11…
To nie pierwsza juz informacja, również Burmistrz Gubina jest na tak i czyni jakieś inicjatyywy oraz porusza temat: https://gazetalubusk… Ze swej strony jako Fundacja Kolejowa "Stacja Lubsko/Sommerfeld" namawiamy samorządowców do starań oraz zabiegów o reaktywację trasy i zdobycie środków na jej remont/odbudowę do Guben w kooperacji/współpracy ze stroną niemiecką.
#34
Rafał Lampkowski
(2025-01-05 10:21:49)
Rewitalizacja linii kolejowej nr 275 na odcinku Bieniów - Lubsko https://www.youtube.…
#35
R. Kotowski
(2025-01-08 17:25:53)
Mam informację od Pana Burmistrza Gubina, że 29 stycznia 2025 r. w Gubinie (pewnie w ratuszu) odbedzie się medialne wydarzenie, spotkanie poświęcone linii kolejowej Berlin-Wrocław p. Guben, Gubinek, Lubsko w temacie przywrócenia połączenia kolejowego na trasie Lubsko - Gubin. Mam zaproszenie na to spotkanie.
#36
Mateusz P
(2025-01-08 21:16:14)
#35 R. Kotowski o której godzinie ma odbyć się spotkanie w Gubinie?
#37
R. Kotowski
(2025-01-12 13:15:00)
odpowiedź dla #36 -mam ustne zaproszenie od Burmistrza Gubina, bo z nim rozmawiałem telefonicznie i mnie zaprosił. Szczegółów na dziś jeszcze nie ma.
#38
Mateusz P
(2025-01-25 19:25:16)
I jak, coś wiadomo odnośnie spotkania? Która godzina? #37 R. Kotowski
#39
R. Kotowski
(2025-01-27 16:14:59)
odpowiedź dla #38- spotkanie odbędzie się 29 stycznia, o 11:00, w gubińskim Urzędzie Miejskim. Pojawią się na nim przedstawiciele lokalnych samorządów,
sąsiadów z Niemiec, Urzędu Marszałkowskiego, Wojewody, Lasów Państwowych. Tyle mi przekazano. Niestety sam nie będę w tym uczestniczył, bo to środek tygodnia, dla mnie praca zawodowa, brak wolnego, co innego, gdyby było to w piątek.
#40
Mateusz P
(2025-01-27 18:51:06)
#39 R. Kotowski jeżeli spotkanie będzie udostępnione publicznie, to może będę uczestniczył. Trzeba walczyć o tą linie kolejowa.
#41
R. Kotowski
(2025-01-27 19:29:28)
Ciekawa fotorelacja z rewitalizacji szlaku kolejowego nr 275 Bieniów-Lubsko z końca grudnia 2024 r. https://polska-org.p…
#42
Mateusz P
(2025-01-27 21:37:41)
Fajnie, gdyby zamiast robić nowy peron wykorzystać stary oraz zrobić mijanka w Lubsku.
#43
R. Kotowski
(2025-01-27 23:13:10)
#42 Tak postulowaliśmy w konsultacjach społecznych, ale to koszty i ostatecznie tego chyba nie będzie.... bo szynobus nie potrzebuje mijanki, a inne pociągi raczej na razie do Lubska nie przyjadą, bo nie będzie jak zrobić oblotu składu.
#44
Mateusz P
(2025-01-27 23:42:09)
Tą lokalizację przystanku w Jasieniu powinni zmienić i zostawić na głównym starym dworcu. W razie robienia mijanek przez ruch towarowy.
#45
R.Kotowski
(2025-01-29 15:47:55)
https://zachod.pl/11… Warto posłuchać:https://zachod.pl/11…
Na facebooku Gubina jest fotorelacja ze spotkania w sprawie odbudowy linii 275 Lubsko-Gubinek . https://www.facebook…
#44 a jaki to ruch towarowy skąd dokąd i kto miałby z tego korzystać, jakie firmy?
#46
R. Kotowski
(2025-01-29 21:38:33)
Rozmawiałem dziś z Burmistrzami Lubska i Gubina telefonicznie odnośnie dzisiejszego spotkania w Gubinie. Są optymistami. Oby sie udała odbudowa odcinka linii 275 Lubsko-Gubinek-Guben. Wszyscy na spotkaniu byli na TAK. Będą kolejne spotkania i działania w tej sprawie.
Czy linia kolejowa na trasie Gubin-Lubsko będzie ponownie uruchomiona? Czy dojdzie do ponownego uruchomienia linii kolejowej pomiędzy Gubinem a Lubskiem? Jest taka możliwość. Dzisiaj w gubińskim Urzędzie Miasta spotkali się włodarze miast i gmin, a także przedstawiciele wojewody i marszałka. Wszyscy obecni na spotkaniu popierają tę inicjatywę i chcą wspólnie ją zrealizować. „To przyniesie korzyść dla nas wszystkich” zgodnie podkreślają samorządowcy. https://zachod.pl/11…
W rozmowach udział wzięli przedstawiciele lokalnych samorządów: gospodarz Zbigniew Bołoczko - Burmistrz Miasta Gubina, Radny Sejmiku Województwa Lubuskiego Leszek Turczyniak, Anna Januszkiewicz i Ryszard Zakrzewski (Starosta i Wicestarosta Powiat Krośnieński), Szymon Naglik - Wójt gminy Gubin, Waldemar Szymański - wójt Maszewa, Janusz Dudojć Burmistrz Lubska, Beata Kowalczuk Burmistrz Brodów, Marcin Grubizna Wiceburmistrz Żar. Był także akcent transgraniczny - Neißestadt Guben reprezentował Uwe Schultz Zastępca Burmistrza. Ponadto w rozmowach udział wzięli: Sławomir Pawlak - Dyrektor Biura Wojewody Lubuskiego, Arkadiusz Mieczyński (dyrektor Departamentu Infrastruktury Transportowej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego), Czesław Fiedorowicz Prezes Konwentu Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr i Jacek Śliwiński - Nadleśniczy Nadleśnictwa Gubin. Wysoka frekwencja świadczy o wspólnym zaangażowaniu w ten kluczowy projekt.
Przed inicjatorami długa droga i wiele starań, ale przyświeca im jeden cel ponad podziałami - skuteczne przywrócenie połączenia kolejowego i zadbanie o rozwój komunikacyjny naszych gmin, powiatu i regionu. Teraz kluczowe będzie przygotowanie solidnych argumentów oraz wspólnej koncepcji, która umożliwi nie tylko odbudowę linii, ale także zapewni mieszkańcom lepszy dostęp do transportu publicznego.
Wszyscy zgromadzeni wyrazili pełne poparcie dla tego przedsięwzięcia. Trzymamy kurs na odbudowę połączenia – to ważny krok w walce z wykluczeniem komunikacyjnym naszego regionu!
7 stycznia br napisałem pismo w sprawie działań na rzecz linii kolejowej 275 do Burmistrza Gubina oraz do wiadomości do wszystkich samorzadów lezacych na linii od Gubina po Żary i efekty sa :) To dopiero początek ale jakże ważny. :)))
#47
R.Kotowski
(2025-01-30 15:18:44)
Gazeta Lubuska: Kolej ponownie połączy Gubin i Lubsko? Trwają rozmowy o naprawieniu linii kolejowej, którą dawniej jeździł Latający Ślązak https://gazetalubusk…
#48
R. Kotowski
(2025-02-02 12:18:43)
Filmik z postępów w rewitalizacji linii kolejowej nr 275 na odcinku Bieniów-Lubsku, tu akurat z Lubska: https://www.youtube.…
#49(odp. na #48)
X. Piast II Chrobry
(2025-02-03 18:03:01)
Ciekawe jaki koszt; czy taki abstrakcyjny, jak na linii do Złotoryi.
#50
R. Kotowski
(2025-02-03 21:51:10)
Filmik z 2/02/2025 r. z postepów w rewitalizacji odcinka LK275 w Lubsku i Jasieniu: https://www.youtube.… Druga część filmiku z rewitalizacji LK275 odcinek Bieniów-Lubsko: https://www.youtube.…
A czy wyżej wymienione samorządy mają czas pomyśleć o modernizacji odcinka Bieniów - Żagań (16 km długości) i przywrócenia na nim w przyszłości ruchu pasażerskiego? Chociażby po to, aby mieszkańcy Lubska, Jasienia oraz innych okolicznych miejscowości mogli w miarę prosto (a nie zakosem przez Żary) dojechać do Legnicy i Wrocławia. Jak rozumiem, wyżej wymienionym samorządom bardziej zależy na reaktywacji połączeń do Bundesrepubliki (na zbieranie szparagów?) niż na Dolny Śląsk w celu dogodnych skomunikowań (o ile w naszym kraju przesiadki mogą być dogodne) do centrum i na południe Polski. No to na początek trzeba będzie wybudować wiadukt nad zachodnim fragmentem obwodnicy Lubska.
#53
Tommt
(2025-02-13 19:21:21)
(odp. na #48) Przecież jeżdżą pociągi pasażerskie między Bieniowem a Żaganiem. Choć trzeba przyznać, że czas przejazdu nie jest zadowalający.
#54(odp. na #53)
Paweł Niedomagała
(2025-02-14 10:44:33)
Owszem jeżdżą, ale jak wspomniałem wyżej - drogą okrężną przez Żary z czasem przejazdu 30 minut. Dla ewentualnych, bezpośrednich pociągów jadących w przyszłości z Lubska do Żagania przez Żary (projekt powrotu kolei do Lubska przewiduje chyba tylko pociągi bezpośrednie do Zielonej Góry) dojdzie jeszcze zmiana kierunku jazdy w Bieniowie. Co najmniej 10 minut. Lub przesiadka z czasem wielokrotnie dłuższym. A trasa "na wprost" z Bieniowa do Żagania to niecały kwadrans.
#55
Pleban
(2025-02-14 16:08:09)
Typowy temat zastępczy. Wójt z burmistrzem nie wiedzą, jak rozwiązać ważne dla mieszkańców tematy, to wymyślają sobie odbudowę przedwojennej magistrali.
#56
Tommt
(2025-02-14 19:20:08)
(odp. na #54) Ok, nie dogadaliśmy się :) Biorąc pod uwagę fakt, że odcinek między Bieniowem, a Żaganiem jest prosty, pozbawiony stacji pośrednich i przejazdów drogowych, czas przejazdu po modernizacji mógłby być nawet 10 min.
#57
wasiukibic
(2025-02-14 19:52:00)
Ludzie z Lubska w codziennych dojazdach potrzebują dojechać przede wszystkim do Zielonej i Żar, a nie do Wrocławia. Tam to ewentualnie ruch łykendowy, który z kolei prowadzony z pominięciem Żar - mija się z celem. Przewozy pasażerskie na odcinku Żagań - Lubsko zawieszono z uwagi na fatalny rozkład jazdy i nikłą frekwencję pasażerów pod koniec ich kursowania. Jeszcze pod koniec lat 80., gdy kursowały pociągi przez Lipsk Żarski, to jeszcze wyglądało to całkiem spoko i 3-4 wagonowy skład bonanzy potrafił wyjechać z Żar zapełniony, mimo że rozkład jazdy też był taki sobie, i np. mój kuzyn z Lubska do technikum do Żar dojeżdżał autobusem, bo albo nie miał pociągu na 8, albo powrotu. Później linię przez Lipsk zaorano jako jedną z pierwszych, z uwagi na fatalny stan techniczny. Odcinek Bieniów - Żagań miał sens dawniej, jako część magistrali kolejowej, w ruchu lokalnym miał sens niewielki, właśnie z uwagi na pomijanie Żar. Może jeszcze kiedyś, jak żagański węzeł zatrudniał dużo osób, a w jego sąsiedztwie istniało kilka sporych zakładów przemysłowych, był to jakiś sens, ale w obecnych realiach, gdy tego już nie ma, spadł on niemal do zera. Proponuje zaprzestać żyć latami 80., gdzie Żagań cokolwiek jeszcze znaczył, bo obecnie nie znaczy nic - ani gospodarczo, ani kolejowo.
#58
Paweł Niedomagała
(2025-02-14 21:36:09)
Zgodzę się z twierdzeniem że dla potencjalnych, przyszłych użytkowników kolei z Lubska i Jasienia ważniejsza jest możliwość dojazdu do Żar (bo to siedziba powiatu) i do Zielonej Góry (bo to siedziba władz wojewódzkich). Ale oprócz spraw lokalno - urzędowych znaczenie ma także możliwość wygodnego i szybkiego wydostania się z tej części województwa lubuskiego w kontekście ogólnopolskim - Warszawa, Łódź, Katowice, Kraków. A pod tym względem Wrocław ma niezaprzeczalnie większe możliwości niż Zielona Góra.
#59
do #52
(2025-02-15 12:40:55)
do #52 Większość ludzi z pogranicza szuka dobrze płatnej pracy w DE, to po pierwsze i wielu tam pracuje, normalne na każdym polskim pograniczu (na zachodzie, południu PL). Bieniów-Żagań nie trzeba nic robić, bo linia przejezdna i przewidziano kursowanie kilku par pociągów Lubsko-Bieniów-Żagań od 2028 r. Ważniejszy jest ciąg na Żary, ale również i do Niemiec. Kikuty nie ratują tych odcinków. One musza zarobić na siebie, a to gwarantuje tylko duża częstotliwość połączeń różnych kategorii i ruch pasażerski i towarowy, tak jak pokazała to historia przed 100 i blisko 200 lat temu.A przecież samorządy się do tego dokładają, czyli do rewitalizacji linii, więc w czym problem? I o czym to pisanie? Zasad programu Kolej Plus ktoś nie zna?
do #54 Przewiduje się połączenia bezpośrednie Zielona Góra-Lubsko-Zielona Góra oraz Lubsko-Żagań-Lubsko. Po to temat odbudowy LK275 do Guben jest podnoszony, bo to ważne dla tych samorządów i w końcu jest wola większości na to i potrzeba. To raz. w Swoim piśmie do samorządowców zwracałem uwagę na potrzebę odbudowy odcinka LK282 Jasień-Sieniawa Żarska-Żary, co by Jasień, Lubsko i w przyszłości Gubin/Guben mógł uzyskać bezpośrednie połączenia pasażerskie z Żarami, bez przesiadek, a potem być może i również połączenia kwalifikowane, np. IC czy innych komercyjnych przewoźników, jak PIC nie będzie chciał.
do #57 Kikut LK275 tylko do Lubska, bez zarobienia na siebie i pozostania kikutem nie ma dłuższych perspektyw i skończy się powtórką, jak w latach 90 XX w. Tu musi iść ruch pasażerski lokalny (regionalny), ale i kwalifikowany (Małopolska/Śląsk)Wrocław-Berlin; również ten towarowy, czy dla intermodalu. Na początku chodzi o pasażerski regionalny, potem więcej.
#60
do #59
(2025-02-16 10:32:58)
do #59 Przecież to mrzonki. Obecnie na zachodniej granicy nie ma żadnych pociągów międzynarodowych oprócz przejścia Rzepin - Frankfurt. Na Zgorzelec, Forst, Guben jest tylko lokalny ruch osobowy. Na zmodernizowanej Horce nie ma niczego poza ruchem towarowym, a Ty chcesz budować obok kolejne przejście z Niemcami.
do #58 Sorry, ale siedziba władz powiatu, czy województwa to żaden argument. Mało kto załatwia tam jakieś swoje codzienne sprawy. Dla przewozów kolejowych ważne są lokalizacje szkół średnich i wyższych oraz zakłady zatrudniające dużą liczbę osób.
#61
wasiukibic
(2025-02-16 11:40:08)
Hurraoptymistom zalecałbym nieco lodu na głowę odnośnie tych wizji dalszej odbudowy kolei za Lubskiem; jeszcze nie powróciły połączenia z Zieloną Górą w ramach Kolei +, a już tu się komuś marzą połączenia kwalifikowane i międzynarodowy intermodal. W przypadku Icka, to nawet w sąsiednich Żarach oferta jest słaba - 1 (sic) skład Mehoffer z Zielonej Góry do Przemyśla, a ostatnio np. zlikwidowano bezpośrednie połączenie do Warszawy, nie mówiąc już o braku takowego do Poznania, czy nawet sezonowca łączącego Jelenią Górę ze Szczecinem. Jakie jest to codzienne zapotrzebowanie na połączenie Wrocławia z Berlinem? To już nie są lata 30. XX wieku, gdzie urzędnicy ze Śląska (Górnego i Dolnego) potrzebowali szybkiego połączenia ze stolicą Niemiec, w których to granicach były ówcześnie Wrocław, Opole i Bytom. Poczekajmy na reaktywację połączeń do Zielonej, ile ludzi będzie chciało skorzystać z tego połączenia i jak to się odbije na bezpośrednich kursach z Zielonej Góry do Żar; tak - znowu te Żary, ale chcąc nie chcąc, to one generują w okolicy największy ruch pasażerski.
Ruch towarowy? Zaraz na północ jest linia 358, na której ostatnio PLK zainwestowało kasę w odbudowę mijanek w Wężyskach i Ciemnicach, celem zwiększenia przepustowości. Na południe jest 14. Czy rzeczywiście możliwości obu tych linii są już na wyczerpaniu, a na horyzoncie pojawia się zwiększenie przewożonego pociągami tonażu, że trzeba ładować kilkaset milionów złotych w trzecie połączenie kolejowe? Czy może wraca sprawa budowy kopalni i elektrowni pod Brodami, która to była swego czasu jedynym sensownym powodem, dla którego odbudowa odcinka Lubsko - Guben miała realne szanse?
#62
R. Kotowski
(2025-02-16 11:43:45)
My robimy swoje, wbrew czarnym wizjom innych. Gdybym miał patrzeć na czarnowidzacych, kolei do Lubska nie byłoby dalej. Jakbym miał patrzeć na innych, czy Żary lub Żagań, Lubsko byłoby już dawno zaorane, zawsze się patrzy na lepszych a nie gorszych. Po to się wychodzi naprzód, aby było lepiej, a nie tak jak do tej pory tam jest. Po drugie to Euroregion i dziwi mnie, że potencjał niewykorzystany od lat. A wiesz jakie zakłady w powiecie żarskim, krośnieńskim by potrzebowały korzystania z ruchu kolejowego? Ja wiem i to adresowane do nich i planów samorzadów odnośnie stref przemysłowych. Jest wola i są plany i się to realizuje.
#63(odp. na #62)
wasiukibic
(2025-02-16 12:15:48)
Słucham zatem, które zakłady przemysłowe potrzebują odtworzenia bezpośredniego połączenia Lubska z Guben?
Ja nie twierdzę, że kolej w Lubsku jest w ogóle niepotrzebna, ale powrót do tego, co było sprzed 1945 roku jest niemożliwy, chyba że chcesz zmienić granicę państw.
Euroregion? Spoko, tylko że za Nysą Łużycką masz jeden z najbiedniejszych, wyludniający się obszar dzisiejszych Niemiec. Dalej dopiero jest aglomeracja Berlina, chyba że to jest cel?
Żary podałem jako przykład tego, że nawet dynamicznie rozwijająca się stolica powiatu z liczbą ludności oscylującą wokół 40 tysięcy, ma obecnie rachityczną ofertę przewozów dalekobieżnych, a gdzie tu Lubsko, miasto 3x mniejsze, ze szczątkami przemysłu, skąd większość młodych ucieka w świat? Nie chodzi o to, żeby się na kogoś oglądać, tylko znać proporcję.
#64
R. Kotowski
(2025-02-16 12:40:20)
Wasiu pogadaj z samorządowcami to Ci powiedzą. Mi mówili. Pierwszy z brzegu, proszę: Felgenhauer w Jasieniu, a to nie koniec. Felgenhauer Mobility:
Produkujemy konstrukcje karoserii wagonów kolejowych i tramwajowych oraz ich podwozi. Pracujemy nawet przy niewielkich tolerancjach wymiarowych. To z ich strony. Sam tez namawiam jedną z firm z branży kolejowej do zainwestowania w Lubsku. Na teraz nie podam szczegółów. W nazwie Fundacji nie są Żary, a Lubsko i na rzecz Lubska działam. Więc ono jest najważniejsze dla mnie, a potem mikroregion, czyli Dolne Łużyce. Działam i robię to, co uważam za stosowne. Cokolwiek pojedzie od Guben-Gubinka w stronę Lubska, to i pojedzie p. Żary. Ja nie uważam obecnego stanu linii kolejowych, jaki jest, za coś OK i normalnego. Skoro są możliwości, to trzeba myśleć do przodu. Dla całego południa PL ta LK 275 ma znaczenie. I trzeba tak robić, aby ożyło to, co kiedyś udupiono, czy zniszczono. A zapomniałeś, jak w latach 90 XX w. kiedy na linii 358 były roboty torowe, to którędy składy do Niemieć szły? Oczywiście LK 275 p. Lubsko i p. Gubinek. Ta linia ma także znaczenie militarne, choć nie ma tego oficjalnie w dokumentach, ale każdy, kto popatrzy na mapę, to widzi. W przypadku W nasze porty morskie będą od razu bombardowane, więc skąd dostawa sprzętu i wojska będzie szła (np. od NATO czy z USA)? Od Hamburga p. Berlin do PL. Wojna w UA pokazała znaczenie kolei. O gospodarczych i społecznych oraz po prostu jako normalność nie wspomnę, bo wstyd, że po ponad 80 lat po wojnie ta linia tak wygląda jak wygląda :(
#65
R. Kotowski
(2025-02-16 14:08:05)
Liczba ludności Lubska (Sommerfeld): przed koleją z 1843 r.:5 208 mieszkańców;
1846 r. 5 781 mieszkańców;
w czasach kolei 1875 r. 10235 mieszkańców;
największa liczba mieszkańców miasta to 1907 r. 12376 mieszkańców;
potem mały spadek i w 1939 r. 10578 mieszkańców;
w okresie PRLu i III RP (ostatni rok kolei) w 1994 r. 15437 mieszkańców
miasto (już bez kolei) miało w 2013r 14 550 mieszkańców;
W latach 2002-2021 liczba mieszkańców zmalała o 10,5% pokazuje to wyraźnie, jaki wpływ miała kolej na wzrost mieszkańców i ludności w mieście, gminie (nie pokazałem liczby mieszkańców Gminy na przestrzeni lat). Najgorszy okres społeczno-gospodarczo gminy Lubsko przypada na lata 1998-2002.
Mamy do czynienia z kolejnym gwałtownym przyrostem bezrobocia, osiągającym swój niechlubny, historyczny szczyt na poziomie ponad 3000 osób. W tym okresie gmina przeżywa również swój szczyt demograficzny, przekraczając liczbę 20 500 mieszkańców. Od tej pory notujemy stały spadek mieszkańców do poziomu 18 092 na koniec 2018 roku. Dlatego uważam za każde działanie in plus, czyli sprawna komunikacja, istnienie na ważnych szlakach komunikacyjnych/transportowych, to same profity dla miasta i gminy oraz jego dalszy rozwój.
#66
wasiukibic
(2025-02-16 15:31:34)
Czytałem o tym, że Felgenhauer chciałbym korzystać z transportu kolejowego, ale ktoś (w domyśle zarządca infrastruktury) musiałby odbudować tor, a sam chyba dobrze wiesz, że PLK niespecjalnie pali się do tego, by iść na rękę przedsiębiorcom w podłączeniu bocznic.
Z jednej strony Cię rozumiem; Lubsko - rodzinne miasto, mała ojczyzna, ale tak jak wtedy magistrala Wrocław - Berlin nie powstała z uwagi li tylko na obsługę Lubska, a miasto po prostu skorzystało z takiego, a nie innego wytrasowania Berlinki. Zapominasz, że po 1945 roku granice się zmieniły i związki, zarówno Wrocławia, jak i Dolnych Łużyc (po stronie Polskiej) z Berlinem mocno osłabły, a wręcz niemal zanikły. Oczywiście, upadek żelaznej kurtyny i wspólne członkostwo w UE poprawiło sytuację, ale wciąż jest ona daleka od tego, gdy Wrocław, Berlin i Lubsko leżały w jednym kraju, więc musisz wziąć pod uwagę obecne uwarunkowania, w jakich przychodzi Ci działać. Oczywiście, warto mieć marzenia, warto działać, ale to musi być skrojone na miarę możliwości, a nie na zasadzie budowanie lotniska w Radomiu, czy nawet w nieodległej Zielonej Górze. Ty serio liczysz na to, że mieszkańcy Lubska, pracujący w Niemczech będą dojeżdżać do roboty koleją przez Gubinek? Wybacz, ale gdybym to zaproponował moim, to zabiliby mnie śmiechem, zarówno Ci, co pracują w Gewerbegebietach przy granicy z Polską i codziennie dojeżdżają do pracy, jak i Ci, którzy jadą do niej w poniedziałek rano pod Berlin i wracają z niej w piątek po południu. I tak długo, jak w Niemczech zarobi się 3 razy tyle, co w Polsce, tak długo praca na miejscu nie będzie atrakcyjna dla wielu młodych. Z resztą, najlepszym przykładem jest żarski gigant - Kronopol, przy którym nie masz nawet przystanku kolejowego, nie mówiąc już o jakimś sensownym rozkładzie jazdy, żeby rano dojechać do Żar do roboty i później z niej wrócić. Możesz deprecjonować rangę Żar i uwznioślać rolę Lubska, ale realia są brutalne i nawet dwa razy większe i lepiej położony względem Lubska Żagań nie ma do Żar żadnego podjazdu w generowaniu ruchu towarowego, czy pasażerskiego. Weź też proszę pod uwagę, że wrócenie Lubska na sieć kolejową odbywa się w ramach ułomnego i niedopracowanego programu Kolej+, które ani się zająknie odnośnie połączeń ze stolicą powiatu, obsługi przedsiębiorstw, czy ruchu dalekobieżnego, co jest kardynalnym błędem, działaniem krótkowzrocznym i wąskozakresowym, ale niestety, ktoś mądry inaczej tak to ukształtował, nie bacząc w ogóle na inne powiązania, niż tylko miasto 10 tyś ludzi i więcej - ośrodek wojewódzki. Takich mamy właśnie fachofcuf od kolei - i w takich warunkach się poruszasz. Musiałbyś jakiś cudem zwrócić uwagę Warsiawkę, żeby ze środków centralnych odbudowała tą linię, a to będzie długa droga, jak kasy nie ma nawet na to, żeby zrobić porządny remont Nadodrzanki, czy choćby 14, na zachód od Głogowa.
#67
R. Kotowski
(2025-02-16 15:37:12)
Nawet nie chodzi o to, co napisałeś Wasiu, po prostu i władze Gubina i gminy leżące na trasie maja interesy w tym, aby linia odżyła i to nie tylko pasażersko. Są przy niej strefy; plany na ożywienie tych terenów ekonomicznie, a czynna linia to tylko dodatkowy, ważny plus i magnes.
#68
R. Kotowski
(2025-02-16 16:15:55)
PKP PLK co najwyżej może tylko pewnie rozjazd wprawić, aby powstała bocznica, resztę pewnie na swój koszt musi firma narychtować, bo tez ona bedzię bocznicą administrować i opłacać jej istnienie i funkcjonowanie. Pociąg do Kultury tez powstał aby zbliżyć Wrocław z Berlinem. Obecnie kursuje inną trasą ale to z uwagi, że właśnie LK 275 jest w takim stanie, a nie innym. O przystanek przy Kronopolu, czy na terenie gminy czy miasta Żary musi walczyć samorząd lokalny, tak jak to robiło Lubsko w Kolei Plus; miasto i gmina również dokłada się finansowo do rewitalizacji linii. Jak nie ma nacisku i lobbingu samorządów, to niczego w zasadzie nie ma. A jak wola samorządów jest, to można działać. W kupie siła, jak to mówią. Kolej Plus nie dotyczyło połączeń do miast powiatowych, a jedynie połączeń ze stolicą województwa. Co prawda Kolej Plus powinien być zmieniony i dopracowany, no ale działało się i robiło to, na ile można było i jak warunki pozwalały. Linia wyłącznie ze środków centralnych (PLKi) lub unijnych byłaby odbudowywana, a wiadukty nad obwodnica Lubska musi zbudować Marszałkowo, zgodnie z zapisami umowy, jakie widnieją w dokumentach z czasów budowy I etapu obwodnicy Lubska. Przebili wały i jest zapis, że na swój koszt inwestor, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich musi wybudować wiadukt kolejowy nad obwodnica Lubska, w przypadku reaktywacji odcinka od Lubska do Gubinka/Guben. Potwierdził to urzędnik z Marszałkowa. Samorządy jakby chciały, to mogą się dołożyć w sensie przystanków, parkingów przy przystankach. Radni z Sejmiku też są za.
#69
R. Kotowski
(2025-02-22 17:55:04)
Dzisiejsza informacja, która tak naprawdę niczego nowego nie podaje, bo to wiadomo od dawna: https://zachod.pl/11…
#70
R. Kotowski
(2025-08-16 15:14:00)
2024 - 2028 Rewitalizacja LK 275 na odcinku Bieniów – Lubsko. Fotki: https://polska-org.p…
[Dodaj nowy komentarz]
Bardzo prosimy o zamieszczanie komentarzy merytorycznych i napisanych w sposób kulturalny. Dzięki temu czytanie ich będzie dla
wszystkich przyjemniejsze. Redakcja zastrzega sobie prawo odrzucania, usuwania, bądź niezmieniającą merytorycznego przekazu ingerencję w treść komentarzy
(moderację) bez podania przyczyny.
Linia kolejowa Wrocław Muchobór – Gubin Płd. (– Guben) (275)