Orneta – starotorza
Ostatnia zmiana: 2023-11-01
Nazwa: Orneta – starotorza
Punkty węzłowe:
Bez nazwy | ||||
Bez nazwy |
Stan linii « Pokaż/ukryj | |
---|---|
ruch pasażerski i towarowy | |
ruch towarowy i pasażerski sezonowy | |
ruch towarowy i pasażerski weekendowy | |
ruch towarowy i turystyczny | |
ruch pasażerski | |
ruch towarowy | |
ruch pasażerski sezonowy | |
ruch pasażerski weekendowy | |
ruch turystyczny | |
ruch drezynowy | |
nieczynna | |
nieprzejezdna | |
rozebrana, zmienione przeznaczenie | |
rozebrana | |
w budowie/nie ukończona | |
projektowana/nie zrealizowana | |
brak danych | |
odcinek jeszcze nie powstał | |
linia wielotorowa | |
| | linia zelektryfikowana |
Nazwa | punkt czynny |
Nazwa | punkt nieczynny |
Nazwa | punkt zlikwidowany |
węzeł lub odejście torów | |
galeria |
Jeżeli masz jakieś materiały, które powinny Twoim zdaniem znaleźć się na tej stronie - wyślij je do nas.
Uzupełnij dane
|
Napisz email do redakcji |
Jak dodać nowe zdjęcia?
Komentarze: ⇵
Sekcja komentarzy służy wymianie informacji, poglądów, oraz innych informacji pomiędzy użytkownikami Bazy. Prezentowane tutaj wypowiedzi należą bezpośrednio do ich autorów i nie stanowią treści informacyjnej tej strony.
-
#1
Marek Potocki
(2021-04-21 10:16:15)
Orientuje się może ktoś co to za relikty są? Na sztabówce z 1926 roku jeszcze tego nie ma, a z 1932 już nie ma. Niemcy brali się za przebudowę węzła, czy raczej to coś innego?
-
#2
(odp. na #1)
Paweł Skup
(2021-04-21 11:29:42)
Przede wszystkim "wybrzuszenia" są dwa. Nazwijmy je umownie górne i dolne. Wyprostowanie wybrzuszenia dolnego to dzieło ewidentnie powojenne, bo na każdym z Messtischblattów #1987 Arnsdorf (z lat 1913-44) znajdziemy brzuszek, a na powojennych 25k z aktualnością lata '70. już tor biegnie prosto. Wyjątkiem jest może http://maps.mapywig.… ale to setka, w dodatku radziecka, a jej interpretacja zdaje się być luźna.
Natomiast na wybrzuszeniu górnym, dla odmiany, nigdzie torów nie widziałem i może dlatego nie wpadło mi w oko podczas "wykopalisk". Po dokładniejszej analizie obrazu lidarowego zauważyłem, że mamy jeszcze trzeci wariant (żółty), dość karkołomny, nasypu, który pozwolę sobie dorzucić do obrazków, bo "jeden obraz to 1000 słów". Normalnotorowy pociąg chyba by się na takim łuku nie wyrobił. -
#3
tomimaki
(2021-04-21 12:29:05)
Pozostałości po przebudowie linii drugorzędnej na pierwszorzędną. https://www.wmtmk.pl…
-
#4
(odp. na #2)
Stanisław Stanisław
(2021-04-21 22:08:54)
Aby dobrze przeanalizować owe „wybrzuszenia” należy obejrzeć nie tylko Meßtischblatt #1987 Arnsdorf (Lubomino, z lat 1913 – 1944) ale także Meßtischblatt #1886 Wormditt (Orneta, z lat 1926 – 44) oraz Meßtischblatt #1887 Migehnen (Mirgajny, z lat 1913 – 1944). Zwłaszcza te ostatnie (Mirgajny, w samym lewym, dolnym rogu mapy) dają odpowiedź na to, czym jest zaznaczona przez Ciebie na żółto „trasa”. To nic innego jak stara droga, kiedyś przebiegająca po wiadukcie wybudowanym nad torem biegnącym „dolnym brzuszkiem”. Droga ta prowadziła m.in. do folwarku Karbowo (na mapie Vw. Karben = Vorwerk Karben). Jeszcze 15 – 20 lat temu plac po folwarku i nawet relikty fundamentów budynków, były dostrzegalne na leśnej polanie, obecnie teren ten całkowicie zarósł. Ten „dolny brzuszek” zlikwidowano po 1945 r. za czasów PKP. Prawdopodobną przyczyną było rozmywanie pierwotnego nasypu, który powoli zapadał się z powodu powiększającego się bagna przylegającego od jego północnej strony, na początkowym odcinku „brzuszka”. Kilka lat temu rozmawiałem z emerytowanym zawiadowcą stacji Dobre Miasto, który opowiadał mi, że takie przełożenia torów (za czasów PKP), na linii kolejowej nr 221 miały miejsce w kilku lokalizacjach, a przyczyną było zapadnie się torowiska z powodu podmywania i nasiąkania wodą. Najlepszym przykładem, doskonale widocznym do dziś w terenie, obrazującym to o czym piszę, jest szlak kolejowy przebiegający pomiędzy dwoma jeziorami, zaraz za przystankiem Cerkiewnik. Widać tam wyraźnie zapadnięty w swojej środkowej części stary nasyp kolejowy, leżący po stronie jeziora Stobajno. Nowy nasyp, po którym obecnie przebiega linia kolejowa, wybudowano bardziej na zach, bliżej jeziora Limajno. Powracając do tematu. „Górny brzuszek” na powyższym zdjęciu to ślady (nasypy, wykopy) po prawdopodobnym przygotowywaniu nowego wprowadzenia / wyprowadzenia linii olsztyńskiej. Prace rozpoczęto zapewne na przełomie lat 20/30-tych (ślady są już na mapie z 1932, brak ich na mapie z 1926). Wiązało się to m.in. z rozbudową stacji w jej południowej części (w 1926 r. otwarto m.in. odcinek do Słobit), wówczas to zapewne powstała ornecka obrotnica, której relikty możemy podziwiać do dziś, a która być może była „wstępem” do budowy nowej parowozowni (?). Prac tych jednak nie ukończono do 1945 r., a „górny brzuszek” prawdopodobnie nigdy nie doczekał się torów. Można tylko gdybać co mogło być powodem planowanej zmiany przebiegu linii olsztyńskiej, być może ponownie chodziło o bagna położone po obu stronach nasypu, w miejscu gdzie linia olsztyńska „wychodzi” z lasu i biegnie w kierunku stacji. Jednak przebieg linii w tym miejscu pozostał nie zmieniony do dziś – być może PKP wzmocniło nasyp (?). Tym niemniej, jadąc z Olsztyna, tuż przed Ornetą można było podziwiać (jak był jeszcze ruch pasażerski) piękne trzęsawiska, bagna i moczary położone po obu stronach torów, które bez wątpienia były „zmorą” służb drogowych, zwłaszcza po wiosennych roztopach, kiedy rósł poziom wody. Istnieje też możliwość, że pozostałość ta to jakieś tymczasowe przełożenie torów (z lat ok. 1927 - 1931), związane np. z jakimś remontem, nagłym wydarzeniem (np. rozmyciem nasypu) głównego kierunku itp. W międzywojniu linia z Olsztyna "urosła" do ważnej magistrali kolejowej łączącej Allenstein z Królewcem, może więc nie można było pozwolić na czasowe (kilkuletnie ?) wyłączenie jej z użytkowania, dlatego być może "awaryjnie" powstał ten "górny brzuszek". Szukałem kiedyś jakichkolwiek informacji z tym związanych, w niemieckiej prasie z epoki, jednak szczerze mówiąc niczego konkretnego się nie doszukałem.
-
#5
(odp. na #4)
Paweł Skup
(2021-04-22 06:02:23)
No to mamy obszerne wytłumaczenia. Oczywiście analizowałem wszystkie 3 arkusze, nie ma innego wyjścia, bo miejsce leży na ich styku, ale zainteresowało mnie, że nasyp żółty zarówno wychodzi z nasypu kolejowego jak i do niego dochodzi, a w jego przebiegu wybudowano wiadukt. Fakt, że skończył jako droga o niczym nie świadczy. Nie budowano by wiaduktu, żeby folwark miał dojazd do lasu, natomiast bardziej przekonuje mnie, że chodziło, jeśli w ogóle, o połączenie leśniczówki Karbowo (i lasu) z drogą (dzisiejszą DW507). Tyko, że taka droga już istniała 150 m wyżej na północ (vide: NMT), zaś z leśniczówki do Ornety była inna, krótsza droga. Stąd moje wątpliwości. Ciekawe są świadectwa ludzkie, z tym że nie bardzo widać na NMT znaczne przełożenia toru inne niż z powodu przytoczonego w #3 przez @tomimakiego, który to post jest wyczekiwanym objawieniem, a przytoczona w linku rozmowa, a zwłaszcza argumentacja p. Andrzeja Massela, nie budzi wątpliwości. Jedynie przebudowa - wyprostowanie szarego wariantu wpisuje się w scenariusz powojenny. A bagno widzę w okolicy jedno, nazywa się Teufelsbruch, nazwę też ma groźną, natomiast znajduje się w miejscu, gdzie toru nie zdążono/zrezygnowano z przełożenia i zaczyna się od południa "nietorze".
-
#6
subsens
(2021-04-22 11:56:51)
To są tzw. orneckie bumerangi mentalne: https://wmtmk.pl/for… Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw, ale czytając to forum po latach, z całą jego naiwną żarliwością, ale też poziomem rozkminy i twardymi kwitami rzucanymi wtedy na publiczny blat, nie bardzo wyobrażam sobie kopanie w otwarte drzwi z Geoportalem w kaburze i Mapsterm na plecach.
Północny łuk jest projektem znanym z 1920: https://wmtmk.pl/for… dowiązania linii do głowicy przygotowanej pod wojenną, dwutorową magistralę na Litwę. Warto prześledzić analizę planu Ornety z 1926 (przed włączeniem Słobit).
Południowy łuk pozostał po drugiej fazie prostowania linii w latach 1934-35. Współczesną krytykę ustaleń warto usystematyzować i odnieść do konkretów, na przykład: https://www.wmtmk.pl…
Ta korekta jest na mapie 1/50k z 1952, a być może i tu: https://bildarchiv-o… (brakuje jeszcze linii teletechnicznej, Stanisław pewnie odnotuje wymianę barier na wiadukcie).
Uwaga na mapy, w tym mestiszblaty. Nie wiadomo, ile jest systemowej inercji, a ile cenzury w tym, że zobrazowanie kolei - wbrew faktom znanym z innych źródeł - pozostaje niezmienne w kolejnych edycjach.
Uwaga na tzw. świadectwa ludzkie. Najlepiej, gdy też odnoszą się do konkretów. Cerkiewnik https://wrphoto.eu/d… jest przypadkiem szczególnym, a może znamiennym: nie poradziliśmy sobie z utrzymaniem. Na szczęście leżący obok pruski nasyp o małym promieniu z palcem w dupie przeczekał epokę królewieckich Eilzugów. Stary twardziel tylko zamruczał coś pod wąsem, jakieś staroświeckie Donnerwetter, i powrócił do służby u nowych gospodarzy. -
#7
(odp. na #6)
Stanisław Stanisław
(2021-04-22 16:07:02)
Czyli można podsumować, że "górny brzuszek" (północny) nigdy nie doczekał się torów, a "dolny brzuszek" (południowy) zlikwidowano jeszcze przed 1939, w trakcie prostowania linii w połowie lat 30-tych. Nie wiem czemu ubzdurało mi się, że nastąpiło to za czasów PKP (może wspomnienie rozmowy z emerytowanym zawiadowcą stacji Dobre Miasto). To, że zrobili to jeszcze Niemcy, wyjaśniałoby szczegóły budowy rozebranego ok. 6 lat temu wiaduktu drogowego położonego w tym rejonie nad linią nr 221. Widoczne do dziś kamienne relikty wspomnianego wiaduktu przypominają subtelnymi wykończeniami inne, podobne konstrukcje, powstałe na tej linii w trakcie jej modernizacji za czasów kolei niemieckich. Dostępne Meßtischblatt-y z 1937 i 1944 przedstawiają więc błędny przebieg linii przed Ornetą, a to, że mapy te nie zawsze oddają prawdę przekonałem się już dawno "studiując" przebieg omawianej linii. Np. na żadnym z dostępnych Meßtischblatt-ów nr 1786 (Mehlsack, Pieniężno, z lat 1913, 1932, 1937 i 1944), na odcinku pomiędzy obecnymi przystankami Żugienie i Wysoka Braniewska (Hogendorf) nie ma zaznaczonego łukowatego wiaduktu drogowego w pobliżu samotnych zabudowań (obecnie nie istniejących) przy drodze do wsi Wyrębiska (Zu Lichtwalde). Wiadukt ten zamknięty jest od dawna, sfatygowany i nadgryziony zębem czasu stoi jednak do dziś (policzyłem w nim brakujące barierki :P), i ma typową niemiecką konstrukcję, znaną z innych, podobnych obiektów tej linii. Tymczasem na wspomnianych Meßtischblatt-ach, według rysunku, tor przecina się ze wspomnianą drogą w jednym poziomie.
http://maps.mapywig.…
https://www.google.p… -
#8
anna.gorsky@gmail.com
(2023-02-14 16:38:28)
Panie Stanisławie, wiedza godna podziwu Gratulacje! Proszę o kontakt na maila anna.gorsky@gmail.com, ponieważ piszę opracowanie nt. wiaduktu Wyrębiska, przecinającego linię kolejową 221. Pozdrawiam :)
[Dodaj nowy komentarz]
Bardzo prosimy o zamieszczanie komentarzy merytorycznych i napisanych w sposób kulturalny. Dzięki temu czytanie ich będzie dla wszystkich przyjemniejsze. Redakcja zastrzega sobie prawo odrzucania, usuwania, bądź niezmieniającą merytorycznego przekazu ingerencję w treść komentarzy (moderację) bez podania przyczyny.