Ogólnopolska Baza Kolejowa

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

#1 Łukasz Wideł (2020-11-19 20:00:02)

W stacji Nowy Sącz istniały jeszcze trzy bocznice:
1. Bocznica RHSP (istnieje do dziś, nieczynna) odgałęzia się na wysokości semafora wjazdowego od strony Biegonic z toru 8b
2. Zespół bocznic od zwrotnicy w km.86.8 (z toru 1, za przejazdem na ul. Traugutta):
a) tor w stronę stacji NS - bocznica MPEC - nigdy nie uruchomiona, 2 tory oporowe, w latach 90. stały tam wagony do kasacji, bocznicę częściowo rozebrano po 2010 roku
b) w drugą stronę tor szedł równolegle do szlaku w stronę Kamionki, po około 400m odgałęziała się bocznica rozlewni paliw CPN (istniała do 2005-2006 roku), kawałek dalej był rozjazd na grupę trzech torów do hal przy ul. Magazynowej (rozebrane na początku lat 90.), tor bocznicowy kończył się około 700 m dalej na terenie spółdzielni HPSP Gorzków - były tam dwa tory (rozebrane około 2005 roku).

Nadawca:


#2 Błażej Kopka (2023-12-07 19:04:44)

To co się dzieje w Polskich mediach, to jest nic - dzisiaj widziałem, że nawet zagraniczni youtuberzy ogarniają temat zahakowanych "Impulsów" z NEWAG, bo chyba jeszcze nikt na świecie takiego przekrętu nie zrobił (niezależnie kto jest autorem). Co o tym sądzicie?

Nadawca:


#3 (odp. na #2) Antek Kujawski (2023-12-07 23:23:42)

Nic nowego. Nie takie maniany odwalały się w otoczeniu polskiej kolei. Nie będę zaskoczony jak Newag udowodni swoją niewinność i zmusi UTK do ograniczenia podmiotów prowadzących przeglądów i napraw. Wszak całej grupie PKP taki stan rzeczy byłby na rękę.

Nadawca:


#4 Błażej Kopka (2023-12-09 14:47:47)

No właśnie, takiego przekrętu na krajowym rynku kolejowym jeszcze nie było. Co zatem masz na myśli, że to nic nowego? Co z tym wszystkim ma wspólnego cała grupa PKP i niby jaki miałaby mieć z tego interes?

Nadawca:


#5 Antek Kujawski 2 (2023-12-09 16:15:43)

Powiem tyle. Jedno wielkie kolesiostwo, pewnie za niedługi czas pojawi się zamówienie Intercity i Newag dostanie swoją działkę. Tu chodzi o betonowanie rynku, może teraz się pokazać opcja by UTK zablokował tych prywatnych serwisantów.

Nadawca:


#6 Błażej Kopka (2023-12-09 16:58:53)

A jak niby UTK ma zablokować działanie prywatnych podmiotów? Ukazem carskim? Newag robi już dostawy dla PKP IC - co to ma z tym wspólnego? A serwisanci są prywatni i... I no właśnie - jacy jeszcze? Pytam jeszcze raz - jaki PKP ma interes w tym, gdzie serwisowane są pojazdy nie mające najczęściej z PKP nic wspólnego? Co wspólnego ma UTK z PKP? Nie rozumiem tych rewelacji.

Nadawca:


#7 (odp. na #3) X. Piast II Chrobry (2023-12-09 17:28:41)

A o co chodzi z tą aferą?

Nadawca:


#8 Błażej Kopka (2023-12-09 17:54:10)

Och Książe... Tak specjalnie dla Ciebie w wielkim skrócie i uproszczeniu, bo wiem, że mogłeś być na "wakacjach" wtedy. Jakiś czas temu okazało się, że pojazdy (EZT) NEWAG'u serwisowane po gwarancji w innych punktach niż producent po prostu nie chcą jeździć. Swego czasu najbardziej odczuło to KD, których Impulsy po prostu nie dawały się uruchomić po kolejnych naprawach okresowych wykonywanych poza NEWAG'iem. Bardzo sparaliżowało to wtedy KD (nie mieli wtedy jeszcze Elfów). Wyszło na to, że niby producent umieścił coś w oprogramowaniu, że każda naprawa poza producentem uruchamiała coś w rodzaju trybu serwisowego uniemożliwiającego uruchomienie jednostki, nawet jeśli była sprawna. Po jakimś czasie inni użytkownicy zgłosili to samo. Sprawa przycichła, pojazdy ruszyły, ale pewna znana w środowisku IT grupa hakerów postanowiła "przebadać" oprogramowanie feralnych pociągów (ok.30 sztuk). Twierdzą, że wykryli w oprogramowaniu pewną zależność dotyczącą geo-lokalizacji. Rzekomo w oprogramowaniu pojazdów znalazł się algorytm, który badał, czy pociąg nie stoi dłużej niż 10 dni w wybranej lokalizacji, a jeśli tak to unieruchamiał go na stałe. Cały smaczek polega na tym, że te wybrane lokalizacje to współrzędne większości, jeśli nie wszystkich zakładów naprawiających EZT w Polsce (łącznie z PESĄ). No bo wiadomo, że jak tyle tam stoi, to jest na przeglądzie... Czy rzeczywiście jest to dzieło NEWAG? Czy ktoś inny przy tym majstrował i to tylko prowokacja (bo tak twierdzi Newag, wskazując na ASO Mieczkowski) to ja nie mam pojęcia. Faktem jest, że NEWAG rzekomo ma wystąpić do UTK o uziemienie wszystkich 30 pojazdów do czasu zbadania sprawy.

Nadawca:


#9 (odp. na #7) octanq (2023-12-09 19:04:49)

Pewnie amerykańce chcą wykupić dobrze pracujący zakład. Jak zresztą wszytko inne. Więc robią show informacyjny w TV. Gdzie tu zagadka?

Nadawca:


#10 Błażej Kopka (2023-12-21 12:57:26)

Tymczasem jutro ma się pokazać przetarg na duże zamówienie na HZT dla PKP IC. Byłoby dziwne, gdyby NEWAG nie wygrał, tym bardziej, że nikt takich pojazdów u nas nie oferował do tej pory (HCP dopiero testuje swoje Plusy w Żmigrodzie dla lubuskiego).

Nadawca:


#11 Antek Kujawski (2023-12-22 10:33:51)

Ha, a nie mówiłem? https://polskieradio…
Już idzie do Newagu zamówienie od kolegów z IC. Swój swojego chroni.

Nadawca:


• #12 Błażej Kopka (2023-12-22 10:56:37)
  Słucham - co ma wspólnego zakup lokomotyw przez IC w Newagu, z obecną aferą software'ową? Kto kogo przed kim tu chroni?

  Nadawca:
  

• #13 Stanisław Stanisław (2023-12-22 13:52:03)
  Popieram Kolegę Błażeja. Uważam podobnie, że zakup lokomotywy przez IC, ni jak ma się do tego, co ostatnio zostało nagłośnione w związku z aferą software'ową, no i nie wiem, kto, kogo, miałby chronić i przed kim - to tak a propos tego co napisał Antek Kujawski. Tak jak pisał Błażej, we wpisie #8, tak naprawdę nie wiemy, czy cała ta afera z oprogramowaniem, nie jest działaniem z zewnątrz, choć NEWAG miałby tu "za uszami" to, że powinien wykryć jakiekolwiek ataki hakerskie i próby zmiany oprogramowania. Moim zdaniem to zbyt poważna sprawa, aby nie przyjrzeć się jej dokładnie i wyjaśnić, także medialnie, co się wydarzyło (co zapewne odpowiednie służby jak i NEWAG robią, mam taką nadzieję). Wydźwięk afery jest taki, że może zaszkodzić NEWAGOWI, zwłaszcza na arenie międzynarodowej. Zastanawia np. to, że gdyby to faktycznie było działanie NEWAGU, to byłoby ono bardzo "płytkie" i wręcz "tępe", bo przecież jeżeli producent taboru nie ma podpisanych żadnych umów z odbiorcami, na to, że tabor ten ma być serwisowany tylko u niego, to oczywistym jest, że właściciel taboru, może go serwisować gdzie chce i prędzej czy później tabor ten trafi do naprawy nie koniecznie do NEWAGU. Wiadomo więc, że tego typu "numer", po jakimś czasie ujrzałby światło dzienne. To zupełnie nielogiczne z punktu prowadzenia biznesu, aby "majstrować" w oprogramowaniu tak, że inna firma (np. PESA), nie mogłaby dokonać naprawy.
  
  Dlatego uważam, że z dużym prawdopodobieństwem, jest to niestety ingerencja z zewnątrz - co wg mnie byłoby jeszcze większą aferą, niż gdyby zrobił to NEWAG. Niosącą za sobą pytania m.in. o bezpieczeństwo na kolei, w ruchu lokomotyw itp. Nie chciałbym podróżować pociągiem, gdzie w lokomotywie prowadzącej skład, czy w EZT, w oprogramowaniu mogły by być "różne kwiatki", także typu koń trojański, który któregoś pięknego, słonecznego dnia, mógłby np. "uwolnić" pojazd trakcyjny, spod kontroli maszynisty. Należy też pamiętać, że cyberprzestępcy działają na różnych płaszczyznach, i bywa, że np. domagają się okupu, za nieujawnianie czegoś lub zaniechanie działań, mogących zaszkodzić jakiejś firmie itp. Niestety o większość tego typu spraw nawet nie wiemy. Może afera NEWAGU ze "szpiegowskim" oprogramowaniem to jedna z nich ?
  
  Swoją drogą, nie wiem, czy NEWAG podpisywał / podpisuje np. umowy, na serwisowanie "newagowskiego" taboru tylko u nich (np. przez 5 lat od zakupu lub jakiś inny okres czasu), a oprogramowanie miało np. zabezpieczyć firmę przed omijaniem przez właścicieli taboru stosowanego zapisu w umowie. No ale wówczas, wg mnie, podobną aferą byłoby to, że ktoś (np. PKP IC) wstawia lokomotywę z NEWAGU do naprawy w PESIE, mając w umowie, że nie może tego zrobić, jak to, że stosowne oprogramowanie "blokuje" lokomotywę i daje znać NEWAGOWI, że dzieje się to, co się dzieje. Inna rzecz, że tabor kolejowy, jak i jego naprawa, to nie igła w stogu siana, tak więc silenie się na specjalistyczne oprogramowanie, mające informować zainteresowanego, że tabor stoi tu, czy tam, moim zdaniem nie trzyma się "kupy". A propos tej "kupy", coś w tej aferze wyraźnie "śmierdzi", nie wiemy jednak, czy aby na pewno jest to NEWAG ? Na marginesie, nie łudźmy się, zapewne większość oprogramowań łączących się z siecią (nie tylko w smartfonach czy komputerach, także w np. samochodach i "inteligentnych" sprzętach domowych), nie jest tak zupełnie wolna od różnych "dziwnych rzeczy", pozwalających zbierać informacje, nie tylko o naszej aktywności w sieci, ale i np. o tym, jak często używamy danego sprzętu lub w jakiej lokalizacji on się znajduje.

  Nadawca:
  

• #14 Błażej Kopka (2024-01-16 19:01:21)
  Tymczasem SA140-002 jechał sobie dzisiaj na naprawę poziomu P4 - niestety wybrał drogę inną niż do Newagu, oprogramowanie to wykryło i jednostka natychmiast spłonęła na trasie :)
  To oczywiście żart, choć w mniej lub bardziej poważny sposób zaznaczają to wszystkie kolejowe media (że jechał na P4 nie do producenta - oczywiście czy istniał zapis w oprogramowaniu typu "IF(P4)<>(NEWAG) THEN (BURN TRAIN)" to też żart, ale szybko Newag się od takich żartów nie opędzi, chyba). Natomiast pociąg faktycznie spłonął (jeden człon w środku praktycznie doszczętnie).

  Nadawca:
  

• #15 Błażej Kopka (2024-01-18 21:55:46)
  Wczoraj odbyło się sejmowe posiedzenie zespołu ds. walki z wykluczeniem transportowym, poświęcone NEWAG'owi. Bardzo dawno nie kojarzę sytuacji, żeby przedstawiciele lewej i prawej strony sceny politycznej byli tak zgodni w czymkolwiek, jak w ocenach działania NEWAG'u, które można podsumować cytatem jednej z posłanek "Nie róbcie z nas idiotów!". Co ciekawe - głos, który przelał czarę goryczy w końcu dołożył przedstawiciel POLREGIO (które do tej pory nabierało wody w usta). POLREGIO przyznało, że "kody" były także na ich pojazdach jeszcze na gwarancji, a zdjęcie chwilowej blokady potrafiło trwać zaledwie 10 minut, ale kosztowało przykładowo 100 tys. zł. Na tym etapie i po wstępnych ocenach komentatorów z branży można założyć, że NEWAG jest na początku równi pochyłej. Materiał do obejrzenia tutaj: https://www.youtube.…

  Nadawca:
  

• #16 Boguś (2024-01-18 22:45:34)
  Z całym szacunkiem. Jeśli ktoś chce być obiektywny w wątpliwych kwestiach, zamieszcza link bez komentarza. Rozumiem. Bolączka naszych czasów. Tym bardziej, jeśli ktoś chce być rzetelny. Autor kształtuje i formułuje wnioski, nakierowujące osoby czytające. Tu liczy się z długością materiału. Liczy na to, że ktoś się zniechęci, nie będzie analizował i podsuwa własne sformułowania. Jednocześnie nie zamieszcza innych linków i materiałów traktujących o tej sytuacji. Pełna profesja i bezstronność. Dodaję do przemyślenia. https://zaufanatrzec…

  Nadawca:
  

• #17 Błażej Kopka (2024-01-19 19:58:25)
  To do mnie ta uwaga o obiektywizmie? A kto powiedział, że mam być obiektywny? Oczywiście, że moje wypowiedzi, to moje subiektywne opinie - na tym polega dyskusja. Dałem link do spotkania parlamentarzystów, ze WSZYSTKIMI stronami tej afery, gdzie każdy mógł się wypowiedzieć. Ja wyciągnąłem takie, a nie inne wnioski. Politycy od lewej do prawej również, co słychać w dyskusji. Ale jak ktoś po obejrzeniu ma inne stanowisko, to chętnie wysłucham. A jak ktoś nie ma ochoty oglądać, to nie mój problem. Ty zaś dałeś link do wypowiedzi TYLKO JEDNEJ ze stron - i to jest ten przykład bezstronnego obiektywizmu? Strzelasz sobie w kolana lepiej niż NEWAG. A już pomijam fakt, że przecież ten link jest zbieżny z moją oceną, że NEWAG nie umie się wybronić i tylko grzęźnie, więc o co w sumie chodzi w tej przewrotnej wypowiedzi?

  Nadawca:
  

• #18 Boguś (2024-01-27 02:14:29)
  O sofizm i zarozumiałość. "To do mnie ta uwaga o obiektywizmie? A kto powiedział, że mam być obiektywny?" Kolejny kwiatek: "Ty zaś dałeś link do wypowiedzi TYLKO JEDNEJ ze stron - i to jest ten przykład bezstronnego obiektywizmu?" Cóż, zawsze lepiej zaatakować na wszelki wypadek. Nie trzeba czytać komentarzy. Zastanawia mnie to: "Kto dodał kod blokad do pociągów?
  To chyba najważniejsze pytanie – odpowiedź na nie określa odpowiedzialność zarówno za straty przewoźników, jak i reputację producenta pociągów, serwisu, który je naprawiał oraz samych badaczy. Ustalmy zatem, co wiadomo na ten temat:
  
  Oprogramowania komputera pociągów nie da się aktualizować zdalnie – wymaga to fizycznego dostępu do pociągu, odpowiedniego sprzętu i czasu potrzebnego na wgranie aktualizacji. "A jak ktoś nie ma ochoty oglądać, to nie mój problem". Jakoś mi się kojarzy: https://www.youtube.… Dokładam inną wypowiedź, dla równowagi, zdaje się, że ulubiony: https://www.youtube.… Tylko zastanawia mnie, dlaczego zapadła cisza, skoro afera była tak głośna? Poprosiłbym EXPERTA o wypowiedź i subiektywną analizę.

  Nadawca:
  

• #19 Błażej Kopka (2024-01-27 11:16:28)
  Jedyny obiektywny materiał w tej sprawie, to relacja z posiedzenia zespołu ds. wykluczenia, bo tam każda ze stron mogła zabrać głos i przedstawić swoje stanowisko. Informacje, oświadczenia podawane na stronach www konkretnych podmiotów zaangażowanych w tą sprawę już takie nie są. Jednym z ekspertów w tej sprawie są zapewne chłopaki z "trzeciej strony", którzy na końcu linkowanego przez Ciebie wpisu piszą, że podejrzewają kto dokonał tych modyfikacji - więc Ich pytaj. Tylko, że Oni okopali się póki co na stanowisku, który można sparafrazować "wiem, ale nie powiem". A to, że NEWAG zachowuje się po prostu głupio w tej aferze, to już moja subiektywna opinia. Rozmawiałem z wieloma znajomymi, którzy jednak obejrzeli ten materiał - jednak im się chciało wbrew Twoim sugestiom. A NEWAG chyba faktycznie gra na wyciszenie afery, bo umówmy się - pociągi to niszowy temat, to nie motoryzacja.

  Nadawca:
  

• #20 Błażej Kopka (2024-03-27 19:37:11)
  Tak jak wspomniałem w #10, tutaj niespodzianki być nie mogło, kto zgarnie zamówienie na HZT dla PKP IC. I nie jest to kwestia znajomości, układów, czy innych teorii konspiracyjnych. NEWAG, mimo złej passy w mediach, złożył jedyną ofertą w przetargu (w dodatku w budżecie), bo tak się składa, że sprawdzone pojazdy tego typu produkuje jako jedyny w kraju. Zresztą nie jest to jedyny przetarg z ostatnich tygodni, gdzie NEWAG zwyczajnie jest jedynym oferentem, więc nie ma się co zastanawiać nad żadnym kolesiostwem, co jeden z zamawiających skwitował słowami: "niestety" muszą wybrać NEWAG, dając do zrozumienia, że w pewnych przetargach wiadomo jaki będzie rezultat przed jego ogłoszeniem, z uwagi na czynniki zewnętrzne i nawet niechęć do dostawcy nic tu nie zmieni, bo będzie trzeba go wybrać.
  Jest tu jednak inna ciekawostka - obecne newagowskie hybrydy dość daleko odbiegają od wymogów icków. Czy zatem NEWAG tylko przeprojektuje swojego hybrydowego impulsa pod wymogi zamówienia (a biorąc pod uwagę wymogi SIWZ raczej nie będzie to łatwe, bo PKP chce pojazd o innych założeniach), czy też na bazie doświadczeń tego modelu PKP otrzyma pojazd z całkowicie nowej gamy? (no może słowo "gama" nie jest tu najbardziej trafne hehe).

  Nadawca:
  

• #21 Błażej Kopka (2024-07-06 13:05:01)
  Wczoraj podpisano umowę na "hybrydy", czy inaczej pojazdy dwutrakcyjne dla PKP IC - każdy za niemal 70 milionów brutto. Pojazdy będą bazować na konstrukcji impulsów, ale z wieloma modyfikacjami. Jako pierwsze w Europie pojazdy seryjne mają korzystać z superkondensatorów, co będzie umożliwiało ruszanie ze stacji bez pobierania energii z sieci trakcyjnej, czy też silnika spalinowego. Silnik spalinowy ma zaś znaleźć się po raz pierwszy w Polsce w osobnym członie, dzięki czemu składy mają być bardzo ciche (obecne "impulsy" to trochę porażka w tej kwestii). Składy będą w pełni niskopodłogowe (po raz pierwszy w IC).
  
  A z innej beczki - NEWAG w ostatnich dniach pozwał Dragon Sector za "zhakowanie" swoich "impulsów" :)

  Nadawca: