Ogólnopolska Baza Kolejowa

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

#1 Adrian K (2017-08-31 21:53:58)

Ruch na linii Gołańcz - Chodzież wstrzymano po wykolejeniu się składu w 1986 roku na łuku, na którym nie wymieniono jeszcze nawierzchni. Część linii w tym czasie miała wymienioną nawierzchnię, pozostała część pochodziła z czasów budowy tej linii.

Nadawca:


#2 (odp. na #1) Marek Potocki (2017-09-01 09:33:02)

Czyli te dwie pary z rozkładu 1987-1988 to była ściema?

Nadawca:


#3 (odp. na #2) do re mi (2017-09-01 10:31:38)

Może kursowały "po ogłoszeniu", tyle że nie zostało to ujęte w rozkładzie. Z drugiej strony zarówno godziny kursowania, jak i czas przejazdu, raczej pasażerów nie przynosiły, co potwierdzałoby moją teorię...

Nadawca:


#4 Paweł Śliwiński (2019-07-26 14:20:30)

Z tego co słyszałem towarowe jeździły do 1994.

Nadawca:


#5 sosna (2020-03-17 22:27:55)

W 87r wybrałem się z kumplem pieszo z Margonina do stacji Zacharzyn. Na trasie poinformowano nas, ze pociągi już nie jeżdżą chociaż w rozkładzie jazdy były dwie pary z i do Chodzieży. W drodze wybuchła burza i dojechaliśmy do Chodzieży z przystanku PKS Rataje. Tak wiec wygląda na to, że od 86r nic już na tej trasie nie jeździło - może poza towarowymi.

Nadawca:


#6 Paweł Śliwiński (2020-09-20 23:46:15)

Wczoraj dostałem bardzo złą wiadomość. Na linii 378 połączenia nigdy już nie wrócą... Zaczęła się budowa ścieżki rowerowej z Gołańczy do Margonina po starotorzu...

Nadawca:


#7 Adam Śliwiński (2020-09-21 15:56:20)

To było już raczej oczywiste po rozbiórce linii.

Nadawca:


#8 (odp. na #6) Maciej (2020-09-21 18:05:34)

Stosują taktykę faktów dokonanych... Szkoda, że nie biorą przykładu z włodarzy woj. dolnośląskiego.

Nadawca:


#9 (odp. na #8) Marek Potocki (2020-09-21 20:27:49)

Jak na razie na Dolnym Śląsku nie było przypadku rewitalizacji już rozebranej linii. Są niby takie zamiary i deklaracje, ale deklarować można wszystko.

Nadawca:


#10 (odp. na #9) wasiukibic (2020-09-21 21:01:21)

Ścinawka Średnia - Tłumaczów, dla potrzeb ruchu towarowego do kamieniołomu. W praktyce nawet lepiej jest, że zużyte elementy nawierzchni są usunięte przez PKP lub ich pociotków, wtedy samorządowi, chcącemu odbudować tor, odpada konieczność wykonania tej czynności + wycinki samosiejek, etc.

Nadawca:


#11 (odp. na #10) Marek Potocki (2020-09-22 08:27:28)

@wasiukibic Masz absolutną rację. założyłem sobie filtr na linie publiczne/pasażerskie. Zupełnie mi Tłumaczów z głowy wyleciał. Niemniej jednak jest to prywatna inicjatywa do zakładu wydobywczego.

Nadawca:


#12 (odp. na #11) Stanisław Pikul (2020-09-22 08:45:30)

Bo to tak powinno działać - powstawanie nowych, rewitalizacja starych odcinków linii kolejowych powinno być oparte na konkretnych potrzebach zainteresowanych użytkowników a nie na sondażach czy głębokich przekonaniach że 'na pewno by się przydała, na pewno ludzie będą jeździć, na pewno wpłynie na rozwój'.

Nadawca:


#13 Prochiron (2020-09-23 14:51:46)

#6; #12. Myślę, że po każdej linii, nawet najbardziej deficytowej, "ktośtamby" jeździł, choćby na bicyklowe włóczęgi jak ja. Zawsze znalazłaby się grupa zainteresowanych, jednak wszystko rozbija się o jakąś minimalną ekonomię, i piszę to jako kolejowy sentymentalista. Skoro przywrócenie linii Chodzież - Gołańcz wymagałoby nakładów zupełnie nieracjonalnych z punktu widzenia przyszłej użyteczności (wnioskuję po wpisach dotyczących tej linii od osób bardziej obeznanych w temacie), to stworzenie drogi rowerowej w śladzie takiej linii nie stanowi moim zdaniem wielkiej zbrodni. Inna sprawa, że dobrze byłoby ją pociągnąć do samej Chodzieży i sensownie zaaranżować stacje, bo w przeciwnym razie rzeczywiście trochę mija się to z celem, zwłaszcza, że jazda przed prosto przed siebie przez 30 km bywa nużąca bez dodatkowych ciekawostek na trasie.

Nadawca:


#14 (odp. na #13) Marek Potocki (2020-09-23 15:53:00)

Za takie myślenie niektórzy chętnie by cię zlinczowali, wszak utrzymanie ruchu musi być racjonalane niezależnie od jego kosztów.
Sam jestem zwolennikiem przerabiania starotorzy i ewentualnie zapuszczonych linii bez przyszłości na coś użytecznego dla mieszkańców bądź turystów. Nawet jeśli torowisko zerwano, nasypów i wykopów raczej nikt niwelować nie będzie, a mosty można zwykle odzyskać dla ruchu o dużo mniejszym tonażu.

Nadawca:


#15 (odp. na #14) Stanisław Pikul (2020-09-23 18:03:56)

Nie żebym się czepiał ale albo racjonalne albo niezależnie od kosztów.. ;)

Nadawca:


#16 (odp. na #14) Adolf Nowak de Piaskowski (2020-09-23 18:27:53)

Większość tych dawnych linii powiatowych straciła sens bytu już w połowie l. 70 - tych gdy nastąpił rozwój komunikacji autobusowych i zwiększenie tonażu ciężarówek.
Przy życiu podtrzymywało je jedynie rozporządzenie - nie pamiętam z którego roku, o zakazie przewozów towarów transportem drogowym na odległości ponad 100 km.
Oczywiście, część z nich miałaby sens i dzisiaj gdyby były utrzymane duże zakłady przemysłowe w ich pobliżu jak np. w Bielawie.
Mogłyby służyć choćby jako bocznice do ich obsługi ale także, gdyby zracjonalizować przewóz drobnicy w kontenerach, i do tego celu.

Nadawca:


#17 Paweł Śliwiński (2021-02-21 03:19:35)

Dzisiaj podczas spaceru odcinkiem Chodzież - Strzelce Wlkp spotkałem starszego pana, który opowiedział mi dużo ciekawych historii nt. linii 378. W 1988 Pan jeździł jeszcze z Lipin Wlkp do Chodzieży, więc info o zamknięciu linii w '86 jest fałszywe. W 1987 była modernizacja, która była niepotrzebna. Podkłady wymieniono na betonowe oraz wzięli szyny podobno z jakiejś magistrali! W październiku 1974 doszło do katastrofy kolejowej w Chodzieży. Pociąg towarowy relacji Strzelce Wlkp - xxxx z burakami zignorował sygnał S1 Stój na semaforze wjazdowym i wjechał prosto na przetaczane wagony. Doszło do wybuchu kotła parowozu. Na miejscu zginęły dwie osoby, trzecia osoba (maszynista) zmarł w szpitalu, z powodu doznanych poparzeń.

Nadawca:


#18 113 (2021-04-19 21:42:07)

@Paweł Śliwiński: Znasz może typ i numer parowozu jaki to był?

Nadawca:


#19 (odp. na #18) Paweł Śliwiński (2021-04-21 01:59:31)

Niestety nie mam pojęcia, sam bym bardzo chciał wiedzieć.

Nadawca:


#20 Paweł Śliwiński (2021-07-11 03:06:38)

No cóż, to na tyle by było z odbudowy 378.
https://www.portalwr…

Nadawca:


• #21 (odp. na #20) Maciej (2021-07-12 12:02:27)
  Najpierw przeobrazili gminę Margonin i okolice w ogromną fabrykę (farma wiatrowa), zmieniając jej charakter. Teraz ugruntowali stan wykluczenia komunikacyjnego... Cóż, będą różne opinie i podejścia do tematu (o gustach się nie dyskutuje). Dla mnie to, co zrobili z gm. Margonin, jest po prostu barbarzyństwem. Pewnego rodzaju papierkiem lakmusowym podobnych działań może być utrata wartości działek rekreacyjnych i budowlanych na danym obszarze. Osobiście, na pewno nie chciałbym odpoczywać w fabryce, dodatkowo odciętej od komunikacji zbiorowej. W końcu kiedyś, jak Bóg da, będę osobą starszą, która niekoniecznie skorzysta z własnego auta...

  Nadawca:
  

• #22 Prochiron (2021-10-29 17:33:59)
  #21 Nie jestem entuzjastą wiatraków, głównie z powodów krajobrazowych, ale nie ma sensu histeryzować na ich punkcie. Jestem świeżo po odwiedzinach w gminie Margonin i przy obecnym zagęszczeniu wiatraków wrażenia estetyczne są rzeczywiście wątpliwie, jednak turystów przyciąga przede wszystkim jezioro w Margoninie, w rejonie którego akurat wiatraków nie ma, więc nie mogą razić turystów. Zwracam też uwagę, że już od dobrych kilku lat praktycznie całe polskie pobrzeże jest jednym wielkim wiatrakowiskiem i nie wpływa to ujemnie na ruch turystyczny w regionie.
  
  Co do samej LK 378 - jestem świeżo po przejechaniu istniejącego odcinka z Grabowa do Gołańczy i jedyny jego minus to niewielka długość, która ma być ponoć docelowo zwiększona o odcinek do Margonina. Liczę po cichu na to, że kiedyś pociągną temat do samej Chodzieży. Wygodniej jest startować z Gołańczy - jest spora różnica w nachyleniu na korzyść kierunku wschód-zachód.
  
  Odbudowa tej linii dla ruchu kolejowego wygląda na sentymentalną mrzonkę i nic ponadto. Potrzebny byłby chyba jakiś katarski miłośnik polskiego kolejnictwa, który dla zabawki wyłożyłby paręset milionów na odbudowę połączenia, bo ja wiem, Bydgoszcz-Chodzież, czy coś w tym rodzaju. Jeśli w Wielkopolsce tyle trudu przysparza puszczenie pociągów do Śremu czy Gostynia, to jak tu mówić o takiej nitce pajęczej łączącej trzy miasteczka?

  Nadawca:
  

• #23 (odp. na #22) Paweł Śliwiński (2021-10-29 21:22:31)
  Gdybym był multimiliarderem to by była jedna z moich pierwszych inwestycji, ale że nie jestem, to nic nie zrobię. Bardzo bym chciał, i z tego co rozmawiałem z wieloma ludźmi, to społeczność też, ale z perspektywy czasu to jest niemożliwe po prostu. Przykre, ale prawdziwe :(

  Nadawca:
  

• #24 Prochiron (2021-10-29 22:22:18)
  Ja dysponując petrodolarami w pierwszej kolejności machnąłbym łącznicę ze Śremu do Gostynia i podpiął prąd, żeby składy mogły sunąć prosto z Poznania :P A poważnie mówiąc: oczywiście zawsze znalazłoby się grono podróżnych na każdą linię, szkopuł w tym, że można to powiedzieć o dokładnie każdej miejscowości, gdzie jest jakikolwiek ruch i życie. Ja tam się cieszę że jest chociaż kilka lokalnych połączeń w regionie.

  Nadawca:
  

• #25 blakop (2021-10-31 01:29:26)
  Nie bardzo rozumiem - jaka łącznica ze Śremu do Gostynia, skoro do Śremu nie ma kolei??? I wcale nie jest powiedziane czy kiedykolwiek będzie. A Gołańcz - Chodzież - co by tu miało jeździć? Tu nawet SA 105 to chyba za dużo...

  Nadawca:
  

• #26 Prochiron (2021-10-31 09:24:26)
  #25 Podejrzewam że na tej linii byłby nawet kłopot z zapełnieniem tramwaju ;) Co do Śremu to zabawa w fantastykę z mojej strony, być może gdyby Niemiec pobudował jedną nitkę łączącą oba miasta zamiast dwóch osobnych byłoby teraz łatwiej wznowić ruch pod kątem ekonomicznym.

  Nadawca:
  

• #27 Paweł Śliwiński (2021-11-01 01:33:16)
  Do komentarza #24: Każdy ma swoje potrzeby hah, pomimo że 378 nie będzie rentowna, to tak czy tak marzenia mogą być ;)
  Do #25: SA105 ze spokojem by się zapełnił, na pewno w wakacje. Zrobiłem prywatną ankietę na 50 osób (i nie byli to mikole ;) ), każdy opowiedział się za tym że jeździłby tą liną, chociażby do Margonina. Wielu mieszkańców Chodzieży jeździ tam na wakacje nad jezioro, i osoby niezmotoryzowane mają problem się tam dostać (pomijając to że rozkład jazdy JanBusów to jest komedia). Niestety, jak wspomniałem 378 na zawsze będzie tylko marzeniem (chyba że zostanę multimiliarderem :P )

  Nadawca:
  

• #28 Prochiron (2021-11-01 13:28:38)
  Ruch turystyczny/sezonowy to inna rozmowa, ale do tego celu linia byłaby musiała istnieć i być w użytkowalnym stanie, jak do Łagowa.

  Nadawca:
  

• #29 Paweł Śliwiński (2021-12-21 20:32:46)
  Między Szamocinem a granicą z gminą Margonin (okolice Młynar Chodz.), na przełomie listopada i grudnia została wybudowana ścieżka rowerowa. Proszę o aktualizację statusu.
  https://chodziez.nas…

  Nadawca:
  

• #30 Paweł Śliwiński (2022-05-28 23:10:04)
  28.05, dzisiaj mija 34 lata od zawieszenia ruchu pasażerskiego, oraz od wykolejenia w Szamocinie. Na łuku od strony Margonina, czyli w miejscu gdzie się wykoleił skład stoi 5 nagrobków, czyżby ktoś tam zginął? Jak tam będę, to wrzucę zdjęcie na OBK.

  Nadawca: